Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty słaby po Świętach

0
Podziel się:

Podczas pierwszej po Świętach Wielkanocnych sesji wartość złotego silnie spadła. Wraz z deprecjacją kursu EUR/USD cena dolara wzrosła do 3,9915. Cena euro zwyżkowała do 4,7665. Złotego sprzedawali zarówno gracze zagraniczni, jak i lokalni. Nie dość, że sytuacja na krajowej scenie politycznej pozostawała bardzo napięta, to po raz kolejny dały o sobie znać obawy o to, że realizacja planu Hausnera jest coraz mniej realna.

RYNEK KRAJOWY
Podczas pierwszej po Świętach Wielkanocnych sesji wartość złotego silnie spadła. Wraz z deprecjacją kursu EUR/USD cena dolara wzrosła do 3,9915. Cena euro zwyżkowała do 4,7665. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu sięgnęło poziomu 3,10 proc. po jego słabej stronie wobec 1,90 pod koniec piątkowego handlu (przy USD/PLN 3,9130 i EUR/PLN 4,7345). Złotego sprzedawali zarówno gracze zagraniczni, jak i lokalni. Nie dość, że sytuacja na krajowej scenie politycznej pozostawała bardzo napięta, to po raz kolejny dały o sobie znać obawy o to, że realizacja planu Hausnera jest coraz mniej realna. Zaproponowana w zeszłym tygodniu przez posłów poprawka zakładająca zasadę waloryzacji rent i emerytur już po przekroczeniu przez inflację poziomu 3 proc., a nie jak to planował rząd 5 proc. może oznaczać, o ile zostanie przegłosowana, że oszczędności budżetowe wynikające z realizacji programu autorstwa wicepremiera ds. gospodarczych mogą być sporo niższe planowanych, a deficyt będzie wyższy. Sobotnia „Rzeczpospolita”
napisała, że już w przyszłym roku może to kosztować budżet państwa 2 mld złotych. W poniedziałek NBP w opublikowanym „Raporcie o inflacji w 2003 r.” napisał, że w połowie 2005 r. inflacja może okresowo przekroczyć górny poziom celu inflacyjnego, który wynosi 1,5 – 3,5 proc. Na rynku negatywnie odebrano również zapowiedź Prawa i Sprawiedliwości złożenia wniosku o odwołanie ministra skarbu Zbigniewa Kaniewskiego, w związku ze sprawą ostatniej zmiany na stanowisku przewodniczącego rady nadzorczej Orlenu. Wniosek o przedstawienie informacji w tej sprawie złożyła również Samoobrona. Przebywający w Katowicach Marek Belka, kandydat na premiera po raz kolejny optymistycznie wypowiedział się w kwestii utworzenia nowego rządu. Podobnego zdania był również Krzysztof Janik, szef SLD. Ich słowa nie zdołały jednak poprawić w większym stopniu atmosfery na rynku. W ciągu dnia inwestorzy oczekiwali na publikowane po południu przez Narodowy Bank Polski dane o bilansie płatniczym za luty. Analitycy spodziewali się, że deficyt
na rachunku obrotów bieżących w lutym wyniesie 453 mln euro. O godz. 16:00 NBP podał, że deficyt C/A był niższy niż prognozowano i wyniósł 210 mln euro. Na fali tych danych postępująca przecena złotego wyhamowała i nasza waluta zdołała odrobić niewielką część poniesionych wcześniej strat.
O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 3,9820 złotego, a jedno euro na 4,7525 złotego (odchyl.+ 2,85 proc.)

Krótkoterminowa prognoza
Negatywne nastroje, które już od długiego czasu utrzymywały się na rynku w końcu znalazły swoje ujście. Złoty silnie stracił na wartości. Głębsza przecena naszej waluty cały czas powstrzymywana jest jednak po pierwsze oczekiwaniem inwestorów na kontynuację przez Ministerstwo Finansów transakcji wymiany środków pochodzących z emisji zagranicznych, po drugie opublikowanymi ostatnio dobrymi danymi makro. Pytanie tylko ile czasu wsparcia te zdołają wytrzyma? W obecnej chwili wydaje się, że niedługo.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
Wprawdzie pierwsza część wtorkowej sesji na rynku dolarjena przyniosła umocnienie japońskiej waluty, jednak w czasie kolejnych godzin handlu zyskiwał już tylko dolar, a kurs USD/JPY zwyżkował do 106,68. Za początkowym umocnieniem jena stały przede wszystkim wzrosty na tokijskiej giełdzie, gdzie indeks Nikkei 225 osiągnął najwyższy poziom od 32 miesięcy. Rynek przestał obawiać się już również o możliwość wybuchu kryzysu politycznego w Japonii w związku z wydarzeniami z Iraku, gdzie kilku obywateli japońskich przetrzymywanych jest w charakterze zakładników. Na korzyść japońskiej waluty wpłynęła również decyzja władz monetarnych Singapuru o zacieśnieniu polityki pieniężnej. W czasie europejskich godzin handlu uczestnicy rynku kupowali amerykańską walutę oczekując na dane makroekonomiczne z USA. Informacja o trzykrotnie wyższej od oczekiwań sprzedaży detalicznej pogłębiła spadki jena. Minister finansów Sadakazu Tanigaki przypomniał, że resort nie zmienił swojej polityki na rynku walutowymi i jest gotów do
interwencji w przypadku, gdy notowania będą odbiegać od realiów gospodarczych.
O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 106,52 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Podczas wtorkowej sesji amerykańska waluta znacznie zyskała do jena. Mimo że fundamenty gospodarcze w Stanach są coraz lepsze, nie należy zapominać, że japońska gospodarka rozwija się równie dynamicznie. Stąd spodziewamy się, że w najbliższym czasie notowania dolarjena będą się konsolidować w rejonach 105-107.

EUR/USD
Wtorkowe notowania na rynku eurodolara zdecydowanie należały do amerykańskiej waluty. W ciągu sesji kurs EUR/USD zniżkował do poziomu 1,1917, najniższego od ponad czterech miesięcy. Pierwsze godziny handlu upłynęły pod wpływem weekendowej wypowiedzi jednego z przedstawicieli Rezerwy Federalnej. Robert Perry stwierdził, że stopy procentowe w USA nie mogą w nieskończoność pozostawać na obecnym poziomie (1 proc.), najniższym od 46 lat. Zdaniem Perry’ego neutralnym poziomem kosztów pieniądza w USA byłby 3,5 proc. Na nowo odżyły spekulacje o możliwej podwyżce stóp procentowych w Stanach. Z drugiej strony sekretarz skarbu USA John Snow powiedział, że spodziewa się utrzymania jeszcze przez jakiś czas inflacji na niskim poziomie. Gdyby taki scenariusz się zrealizował, wtedy FED mógłby przełożyć decyzję o ewentualnej podwyżce stóp na kolejne miesiące, a być może nawet na przyszły rok. Do pogłębienia spadków wartości wspólnej waluty przyczyniła się także popołudniowa informacja, że sprzedaż detaliczna w marcu w
największej gospodarce na świecie wzrosła o 1,8 proc. i był to wynik trzykrotnie lepszy od oczekiwań uczestników rynku.
O godz. 16.10 jedno euro wyceniane było na 1,1932 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Gospodarcze fundamenty USA stają się coraz silniejszym wsparciem dla amerykańskiej waluty, czego nie da się powiedzieć o wspólnej walucie i gospodarce strefy euro. Notowania eurodolara mogą się w najbliższym czasie zadomowić poniżej poziomu 1,2000. Notowania dolara może osłabić jedynie ewentualne pogorszenie sytuacji geopolitycznej na świecie.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)