.
Od początku tego roku kurs złotego oscyluje w granicach 4,10-4,20 zł za dolara. W czwartek za dolara trzeba zapłacić 4,14 złotego.
'Kurs złotego osiągnął górny poziom tego, co można akceptować' - powiedziała w czwartek Susan Schadler, szefowa misji MFW, która zakończyła coroczną ocenę polskiej gospodarki.
Z kolei minister finansów Marek Belka powiedział w czwartek na spotkaniu z przedsiębiorcami, że oczekuje osłabienia złotego, które jednak nie będzie głębokie.
'Oczekuję osłabienia złotego, ale uważam, że nie będzie ono głębokie' - powiedział w czwartek Belka.
Belka uważa również, że kilkuprocentowe osłabienie złotego byłoby korzystne dla eksporterów.
'Z punktu widzenia eksporterów, kilkuprocentowe osłabienie byłoby i korzystne i bezpieczne' - dodał wicepremier.
Na początku marca wiceprezes NBP Andrzej Bratkowski powiedział, że optymalny poziom złotego mieści się w przedziale 4,15-4,20 za dolara i taki poziom powinien utrzymać się w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Pod koniec lutego wicepremier Belka powiedział, że zależy mu, żeby złoty nadmiernie się nie umacniał, jednak nie zależy mu na destabilizacji kursu. W jego opinii gwałtowne osłabienie złotego byłoby niekorzystne dla zadłużonych na 30 mld USD polskich przedsiębiorstw i naruszyłoby ich płynność finansową.
Wcześniej niejednokrotnie mówił, że złoty jest przewartościowany, co hamuje polski eksport i dla polskiej gospodarki korzystne byłoby osłabienie polskiej waluty