O sprawie pisze "Rzeczpospolita" i zauważa, że Platforma Obywatelska w poniedziałek zaprezentowała specjalny internetowy kalkulator. Dzięki niemu wyborcy mają się dowiedzieć, ile mogą zyskać na obiecanym przez PO podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
PO wraca do starych obietnic
Partia Donalda Tuska nazywa wręcz swoje propozycje "najbardziej radykalną" obniżką podatków w historii. Jednak sama propozycja nie jest nowa. Lider PO zapowiedział wyższą kwotę od wolną już w maju. Teraz jednak powraca do tej obietnicy w nowym politycznym opakowaniu.
Ma to konkretny polityczny cel. Według "Rz" PO próbuje w ten sposób sięgnąć po część wolnorynkowego elektoratu Konfederacji, która przejęła publiczną debatę dotyczącą podatków i działalności gospodarczej. Formacja ta w ostatnich tygodniach notuje rekordową popularność w sondażach na poziomie 12-14 proc. Eksperci jednak pozostają sceptyczni do co strategii partii Donalda Tuska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To za mało i za późno, by zwolennicy wolnego rynku wybrali PO. Politycy Konfederacji będą mówić zresztą, że nie ma sensu wybierać podróbki, skoro mają oryginał – ocenił w rozmowie z "Rz" dr Bartosz Rydliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Wszyscy odnoszą się do Konfederacji
Konfederacja w trakcie konwencji pod koniec czerwca zaproponowała szereg zmian w systemie podatkowym. Jak zauważył dziennik, dziś do pomysłów tego ugrupowania odnoszą się wszyscy. Lewica przeciwstawia koncepcji prawicy swoją propozycję nowoczesnego państwa opiekuńczego. Trzecia Droga z kolei zwraca się do przedsiębiorców z propozycją dobrowolnego ZUS i uproszczenia systemu podatkowego