*Prawnicy coraz częściej sami zgłaszają się do ofiar wypadków, narzucając się im z pomocą w zdobyciu wysokich odszkodowań - czytamy w "Rzeczpospolitej". *
Dziennik podaje przykład Janiny L. z Łodzi, do której adwokat zadzwonił w dwa dni po wyjściu ze szpitala, gdzie kobieta leczyła się po potrąceniu przez samochód. Prawnik zaoferował pomoc w uzyskaniu wysokiego odszkodowania od sprawcy wypadku. Nie wiadomo, skąd adwokat znał dane osobowe Janiny L.
Więcej o prawie znajdziesz w serwisie prawo.money.pl"Rzeczpospolita" zauważa, że podobne historie stają się w Polsce coraz powszechniejsze. Jednocześnie dziennik przypomina, że takie praktyki są niezgodne z prawem i zasadami etyki zawodowej. Zgodnie z polskimi przepisami nie wolno reklamować usług adwokackich.
Eksperci twierdzą, że postawa prawników wynika między innymi ze wzrastającej świadomości prawnej Polaków, którzy walczą przed sądem o swoje prawa, domagając się odszkodowań od lekarzy, sprawców wypadków drogowych i nierzetelnych urzędników.