Aż 70 procent prób wyłudzenia pieniędzy z polisy jest w Polsce dziełem właścicieli aut. Na świecie co trzeci posiadacz takiego ubezpieczenia próbuje oszukać ubezpieczyciela.
Oszustwa najczęściej dotyczą aranżowania fikcyjnych stłuczek, albo prób zawarcia umowy ubezpieczeniowej już po wypadku - wylicza Grupa Generali w raporcie _ Oszustwa ubezpieczeniowe na terenie Europy Środkowej _. Częste są również przypadki przedstawiania fikcyjnych faktur za obsługę techniczną samochodu oraz roszczeń o wypłatę wyższego odszkodowania niż to, do którego klient jest uprawniony.
Autorzy raportu szacują, że co najmniej 70 procent wszystkich prób oszustw ubezpieczeniowych dotyczy właśnie polis OC i autocasco. Ale to nie jedyne sposoby na wyłudzenia. Sporą popularnością cieszą się też polisy związane z pożarami: - _ Sprawcom wydaje się, że zniszczą wszystkie dowody i otrzymają wysokie odszkodowanie za poniesioną szkodę - _ piszą autorzy raportu.
Najbardziej wyrafinowane są natomiast próby oszustw związane z ubezpieczeniem na życie. Dotyczą zgłaszania fikcyjnego uszczerbku na zdrowiu, fałszowania dokumentacji medycznej, próby zawarcia polis ubezpieczeniowych osób śmiertelnie chorych i umyślne ukrywanie faktów.
Generali podkreśla w raporcie, że oszustwa ubezpieczeniowe są uważane przez większość ubezpieczonych za _ nieszkodliwe wykroczenie _. Tymczasem w Polsce oszustwo ubezpieczeniowe to przestępstwo, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jest to i tak jedna z najniższych kar w naszej części Europy. W Czechach, Rumuni czy na Ukrainie maksymalny wyrok wynosi do 12, a na Słowacji nawet do 15 lat.