To skutek wybuchów petard podczas sylwestrowych zabaw. Nie pomogła rządowa kampania ostrzegawcza.
Minister zdrowia Francisco Duque powiedział, że 230 osób odniosło obrażenia do wieczora, a do północy liczba rannych prawdopodobnie się podwoi.
Ponad 50 szpitali w całym kraju zostało postawionych w stan najwyższej gotowości. _ - Jesteśmy przygotowani na najgorsze _ - powiedział Duque wizytując szpital w dzielnicy slumsów w Manili, znanej z odpalania w Nowy Rok nielegalnych petard.
Wielu Filipińczyków wierzy pod wpływem chińskich tradycji, że głośne witanie Nowego roku odpędzi od nich złe duchy i pecha, toteż nie szczędzą petard, a nawet strzelają z broni palnej w powietrze.
W ubiegłym roku podczas zabaw sylwestrowych 737 osób odniosło na Filipinach obrażenia, głównie na skutek wybuchów petard. Co najmniej 17 osób zostało postrzelonych, w tym jedna zmarła.
Północ wybije na Filipinach o godz. 17.00 czasu polskiego.