Obiekt ten już "wychodzi" z ziemi, czyli gotowe są jego fundamenty, a także stropy kondygnacji, która będzie poniżej powierzchni gruntu, czyli poziomu "0". Wzniesienie nowego dworca to najważniejsze i największe zadanie w całym programie rozbudowy lotniska. - Zakończyliśmy ten etap budowy dwa tygodnie przed planowanym terminem - mówi Marzenna Krefft, wiceprezes Zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy. - Najtrudniejsze będzie wykonanie konstrukcji stalowej, której instalowanie planowo powinno rozpocząć się 8 listopada. Na dzisiaj współpraca z wykonawcą, czyli z konsorcjum Budimex i Doraco przebiega prawidłowo. Czas najwyższy, że rozbudowa gdańskiego portu lotniczego się zaczęła. W obecnie funkcjonującym budynku dworca już robi się ciasno. Pasażerów bowiem przybywa w tempie szybszym, niż się spodziewano. - W sierpniu obsłużyliśmy około 250 tysięcy pasażerów - mówi Tomasz Kloskowski, prezes zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy. - To jest o 24 procent więcej niż w sierpniu ubiegłego roku.
Gdański port lotniczy ma przyjmować za kilka lat nawet 5-7 milionów osób rocznie. Po rozbudowie nie będzie z tym problemów. Pozostaje jeszcze kwestia umożliwienia coraz większej liczbie podróżujących samolotami łatwiejszego niż obecnie skomunikowania drogami lądowymi z centrum Trójmiasta. Już teraz na ulicach dojazdowych do lotniska robi się bardzo tłoczno. Sytuacja się polepszy, gdy zacznie kursować Pomorska Kolej Metropolitalna. Choć jeszcze dokładnie nie wiadomo, gdzie powstanie przystanek.