-_ Zaproponowaliśmy stronie amerykańskiej podpisanie memorandum o traktowaniu jeńców w sposób humanitarny _ - powiedział dziś Aleksander Kwaśniewski na dzisiejszej konferencji prasowej. - _ Amerykanie działali w ramach obiektu, który został im wynajęty _ - dodał.
aktualizacja 17:47
Kwaśniewski odmówił potwierdzenia, że obiekt CIA na terenie Polski był tajnym więzieniem amerykańskiej służby; zapewnił, że nie wiedział, co dzieje się na terenie zamkniętej placówki CIA. Przekonywał, że potępia tortury i przekroczenie prawa. Jak zauważył, nie było takiego działania po polskiej stronie.
_ Porozumieliśmy się z sojusznikiem, który reprezentuje państwo demokratyczne, najwyższe standardy i mieliśmy pełne prawo wierzyć, że będzie się to odbywało zgodnie z prawem, prawem amerykańskim, które nie jest przecież bardziej liberalne od prawa polskiego _ - powiedział Kwaśniewski na środowej konferencji w Sejmie. Wniosek jest taki - przekonywał - że zaufanie, nawet do najbliższych sojuszników, musi być ograniczone.
B. prezydent przyznał, że _ pojawiały się obawy co do tego, że placówka, w której są Amerykanie, działa na zasadzie wyłączności _ i może być kłopot z uczciwym informowaniem o tym, co się tam dzieje. _ Pojawiała się też obawa, że dyskrecji nie da się długo utrzymać. Zaczęliśmy rozmowy, by zakończyć współpracę pod koniec 2003 roku, i tak się stało _ - relacjonował.
Kwaśniewski powiedział też, że ówczesne polskie władze: on, premier Leszek Miller i szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski podjęli decyzje _ wyrażające zgodę na poszukiwanie form pogłębionej współpracy zgodnie z polskim prawem, zgodnie z polską konstytucją, a także zgodnie z ustawą o Agencji Wywiadu _. _ Strona amerykańska zwróciła się do strony polskiej o znalezienie spokojnego miejsca, w którym mogłaby prowadzić działania, które umożliwiłyby skuteczne zyskanie informacji ze strony osób, które deklarowały gotowość współpracy ze stroną amerykańską _ - powiedział b. prezydent.
Polskie władze wyraziły zgodę - dodał - proponując stronie amerykańskiej przyjęcie wspólnego memorandum, składającego się z kilkunastu punktów, w którym było _ z całą mocą podkreślone, że osoby, które byłyby w Polsce, mają być traktowane jako jeńcy wojenni, mają być traktowane zgodnie ze wszystkimi prawami, które przysługują im, humanitarnie i co do tego nie może być żadnych wątpliwości _ - powiedział Kwaśniewski.
Poinformował, że memorandum to nie zostało jednak przez stronę amerykańską podpisane. _ (Amerykanie) tłumaczyli się tym, że wymagałoby to długotrwałych procedur, a czas naglił. Natomiast przyjęli dokument w formule pro memoria, co oznacza, że jakby rozumieją i akceptują treść naszych oczekiwań _ - powiedział b. prezydent.
Kwaśniewski wspominał, że w pierwszych dniach po ataku na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września 2001 r. zbierały się sztaby kryzysowe z udziałem jego i innych przedstawicieli ówczesnych polskich władz. Jak mówił, wnioski z tych posiedzeń były dwa: polityczny, że _ świat musi zachować swoją solidarność _ a drugi, praktyczny, że _ trzeba wzmocnić współpracę wywiadowczą na wszystkich szczeblach _.
Odnosząc się do pojawiającej się w raporcie kwestii finansowej, Kwaśniewski powiedział, że z jego informacji wynika, że nie była ona związana z _ pogłębioną współpracą wywiadowczą _. Zastrzegł jednocześnie, że jego zdaniem była to forma dozwolonego finansowania zgodna z prawem, m.in. z ustawą o Agencją Wywiadu i ABW. _ Te środki były lokowane na oficjalnych kontach i były pod pełną wewnętrzną kontrolą Agencji Wywiadu _ - podkreślił.
B. prezydent twierdził, że nie wiedział, jaka to kwota; odsyłał w tej sprawie po informacje do sejmowej komisji służb specjalnych. _ Nie jest to tajemnicą dla sejmowej komisji służb specjalnych, które corocznie była informowana o tej części finansowania i przepływach finansowych, między zaprzyjaźnionymi służbami _ - zaznaczył b. prezydent.
Były prezydent zapewniał, że Polska chciała od Amerykanów, by przetrzymywani na naszym terytorium byli traktowani zgodnie z prawem, jak jeńcy wojenni. Dodał, że Amerykanie nie podpisali memorandum z takimi postulatami, ale przyjęli dokument _ pro memoria _.
- _ Jakie wnioski płyną z tego raportu? Mianowicie po pierwsze ten raport jest szokujący. Szczególnie dla Amerykanów. Ponieważ stosowali tortury i nadużywano prawa. Raport mówi, że agencja amerykańska oszukiwała własnego prezydenta _- wymieniał Kwaśniewski. - _ To wszystko co się dzieje w ostatnich dniach wzmacnia poczucie w wielu miejscach na świecie o słabości Amerykanów _ - dodał.
- _ Całą sprawę należy wyjaśnić. Prokuratura już się tym zajmuje _ - stwierdził Kwaśniewski odnosząc się do tego jakie wnioski płyną z raportu dla Polski. - Pomogliśmy Ameryce w walce z terroryzmem.- _ Raport pokazuje, że należy z amerykańskim sojusznikiem działać na zasadzie ograniczenia zaufania _ - dodał.
- _ W zamachu 11 września zginęło wiele osób. W tym także Polacy. Nie możemy o tym zapominać. W tamtych dniach reakcja świata to były słowa jak szok, zgroza. Było też poczucie wielkiej solidarności _ - powiedział Kwaśniewski. W ten sposób tłumaczył traktowanie domniemanych organizatorów oraz członków Al-Kaidy.
Raport amerykańskiego Senatu ws. więzień CIA będzie miał takie same
skutki dla amerykańskiego wywiadu i współpracy ze służbami wywiadowczymi, jak raport Antoniego Macierewicza dotyczący WSI - uważa b. szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski.
Według b. szefa Agencji Wywiadu _ dla wewnętrznej gry między Republikanami a demokratami, zostały rzucone na szale interesy amerykańskie _.
Pytany, czy raport to kompromitacja CIA, Siemiątkowski zaznaczył, że stanowi on _ ocenę polityczną _, ponieważ jego autorami są senatorzy, którzy są przecież politykami. _ Czy to jest polityk polski czy amerykański, kieruje się własnym interesem partyjnym, interesem reelekcji _ - dodał.
Zdaniem Siemiątkowskiego, publikacja raportu jest _ totalnym błędem _ administracji amerykańskiej. Jak ocenił, upublicznienie w raporcie niektórych faktów fatalnie odbije się na kondycji amerykańskiej służby wywiadowczej.
_ Między rokiem 2002 a 2005 fakty opisane w raporcie nie były ani mnie znane, ani - podejrzewam, nie były znane moim przełożonym, czyli premierowi Leszkowi Millerowi i prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu _ - oświadczył.
Jak zaznaczył, jako szef wywiadu wykonywał swoją pracę najlepiej, jak potrafił. _ Jestem dumny, że stałem na cele polskiego wywiadu i że jako polski wywiad zrobiliśmy wszystko w ramach realizacji porozumień partnerskich _ - oświadczył. Jak dodał, po 11 września polski wywiad realizował zapis art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, _ zobowiązujący kraje członkowskie do udzielenia wszechstronnej pomocy amerykańskim obywatelom zaatakowanym przez świat _.
_ Była współpraca i współdziałanie między wywiadem polskim a amerykańskim, która obejmowała różny zakres, o którym to zakresie w żaden sposób nie mogę powiedzieć _ - dodał. _ W latach 2002-2005 podejmowaliśmy różnorodną współpracę z wywiadem amerykańskim, co w moim przekonaniu świadczyło o naszej determinacji i wiarygodności jako sojusznika _ - ocenił Siemiątkowski.
Jak dodał, ci, którzy krytykują teraz te działania i te decyzje, z drugiej strony oczekują od Amerykanów, _ że przyślą nam tu ciężką dywizję, że rozpostarty będzie nad Polską parasol ochronny i że ewentualnie, gdyby w Polsce stało się to, co stało się w Donbasie, to Amerykanie wypełnią zobowiązania z art. 5 (Traktatu Waszyngtońskiego) _.
_ Jeśli my wtedy byliśmy bardzo wiarygodni, podejmowaliśmy ciężkie decyzje, które skutkują różnorodnymi następstwami, to miedzy innymi dlatego, żeby dzisiaj mieć moralne prawo oczekiwać od strony amerykańskiej, że jeśli nam się coś stanie, jeśli my będziemy potrzebowali pomocy, to w stosunku do nas zastosowany zostanie art. 5 _ - powiedział Siemiątkowski.
Jak ocenił, _ sprawy wywiadu nie powinny być wywlekane na zewnątrz _. _ Jeśli ktokolwiek to zrobił, to musi teraz myśleć (...), jak się czują oficerowie CIA, którzy zostali napiętnowani, którzy na przykład już dzisiaj nie są w służbie, ale są ich następcy, którym przyjdzie się zmierzyć z potwornym problemem, jakim jest fundamentalizm islamski. Każdy z nich będzie miał w pamięci raport Senatu. Podejmie ryzykowne decyzje, czy nie podejmie _ - podkreślił Siemiątkowski.
Według niego to samo dotyczy polskiego wywiadu. _ Oto dzisiaj jest szef polskiego wywiadu, który jest odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa zewnętrznego naszego kraju i też musi podjąć pewne ryzykowne decyzje i ma w pamięci moją osobę, która jest targana po różnych instancjach wymiaru sprawiedliwości. Podejmie decyzje czy nie podejmie? _ - pytał.
_ Obym się nie mylił, że któregoś dnia coś się tragicznego zdarzy. Ci sami, którzy są teraz pełni oburzenia, będą sobie zadawać dramatyczne pytanie, gdzie był polski wywiad _ - zaznaczył.
Senat USA opublikował we wtorek streszczenie raportu, w którym ocenia, że program przesłuchań, jaki CIA prowadziła w walce z terroryzmem po zamachach z 11 września 2001 roku, był nie tylko niezwykle brutalny, ale też nieskuteczny, a torturowanie wykraczało daleko poza granice prawa.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Miller: Nie oczekujemy powrotów do SLD _ Z piątego miejsca na polskiej scenie politycznej przesunęliśmy się na trzecie, ale wynik nie jest do końca satysfakcjonujący _. | |
Siwiec przerwał milczenie w sprawie więzień CIA - _ Leszek Miller powinien odszczekać wszystko co mówił _ - powiedział były szef BBN. | |
Kołodko kandydatem SLD na prezydenta? Partia rozpatruje możliwość, by kandydatem na prezydenta był ktoś niekoniecznie ściśle związany z SLD. |