W stołecznym Pałacu Sztuki kilkudziesięciu pszczelarzy z Białorusi i Rosji sprzedaje miody, propolis i pierzgę. Można też nabyć miody pitne, ciasta zrobione z dodatkiem miodu czy herbaty o smaku miodu. Bazar odwiedziło już tysiące mieszkańców białoruskiej stolicy. "Ja co roku kupuję miód. Lubię, gdy mi mąż rano do kawy podaje miód z naleśnikami" - mówi jedna z kupujących. Inni zachwalają zdrowotne właściowości miodu.
Miód na Białorusi jest dość drogi. Za kilogram najtańszego, wielokwiatowego trzeba zapłacić 70 tysięcy rubli, czyli 25 złotych. Miody akacjowe, kasztanowe czy wrzosowe są znacznie droższe.
IAR