W departamencie Santa Cruz wysychają rzeki i źródła, na dnie zostaje tylko spękana ziemia. Na polach zalegają wyschnięte kikuty kukurydzy, wychudzone krowy zdychają z powodu braku wody. Ludzie coraz częściej piją wodę, która nie jest bezpieczna, rośnie liczba zatruć. "Z tego powodu ogłoszono stan epidemii. Cierpią i ludzie i zwięrzęta" - mówi pracownica jednego z ośrodków zdrowia.
W Boliwii pora sucha zwykle rozpoczyna się w sierpniu. W tym roku nadeszła wcześniej, zaskakując nieprzygotowanych mieszkańców. Na razie brak doniesień o rozmiarach strat dla gospodarki.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.