Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Breivik w areszcie. Świadomie oszukał biegłych

0
Podziel się:

Anders Breivik przyznał się, że w czasie badań psychiatrycznych udawał bardziej agresywnego i impulsywnego niż jest w rzeczywistości.

Breivik w areszcie. Świadomie oszukał biegłych
(action press/East News)

Anders Breivik przyznał się, że w czasie badań psychiatrycznych udawał bardziej agresywnego i impulsywnego niż jest w rzeczywistości. Na tej podstawie biegli uznali, że jest niepoczytalny, bo cierpi na schizofrenię paranoidalną.

Adwokat powiedział norweskiej gazecie _ VG _, że jego klient - oskarżony o zabicie w lipcu ubiegłego roku w Oslo i na wyspie Utoya 77 osób - świadomie oszukał biegłych. Ich diagnozę podważyli zresztą psychiatrzy więzienni, którzy przez wiele miesięcy codziennie obserwowali Breivika. Ci orzekli, że jest on zdrowy i może odpowiadać za swoje czyny. Dlatego sąd zarządził kolejne badania.

Breivik zapowiada, że tym razem nie będzie niczego udawał. Psychiatrzy, którzy wypowiadali się dla norweskiej gazety, nie wykluczają jednak, że mężczyzna znów będzie starał się manipulować ekspertami.

Anders Breivik przyznał się zarówno do podłożenia bomby w budynku rządowym w Oslo, jak i do strzelania do młodych ludzi na wyspie Utoya. Miała to być kara dla tych, którzy _ zezwalają na imigrację do Norwegii _.

32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat, czy do zakładu psychiatrycznego.

Czytaj o tragedii na wyspie Utoya w Money.pl
Breivik po zatrzymaniu powiedział dwa słowa Norweska policja zakończyła w czwartek poszukiwanie ciał osób zabitych na wyspie Utoya.
Breivik w więzieniu. Jak wygląda cela? Na godzinę przed wybuchem w Oslo Breivik wysłał swój manifest mailem do 1000 osób.
Blamaż policji? Relacje rodziców z Norwegii Ojciec dzieci, które były na obozie na wyspie Utoya, usłyszał od policji, żeby _ one same zadzwoniły _, kiedy próbował ostrzec o wybuchu strzelaniny.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)