Przewodniczącym jury w tym roku jest Krzysztof Zanussi. Ceremonia odbędzie się wieczorem (pocz. o godz. 17.00) w warszawskim kinie Kultura. Filmem zamykającym "Sputnik nad Polską" będzie "Generation P".
Po stolicy 41 miast w Polsce obejrzy festiwalowe filmy. Szefowa festiwalu "Sputnik" Małgorzata Skulska poinformowała, że w ubiegłym roku święto rosyjskiego kina w całej Polsce zgromadziło 70 tysięcy widzów, przy czym frekwencja rośnie z roku na rok. "W rzeczywistości zainteresowanie rosyjskim kinem było zawsze, jednak zanim powstał festiwal nie było zbyt wielu możliwości poznawania nowej rosyjskiej kinematografii, niemal nieobecnej w polskich kinach" - dodała Małgorzata Skulska. Jej zdaniem "Sputnik" integruje Polaków i Rosjan. Jest okazją do spotkań podczas projekcji, dyskusji i imprez towarzyszących jak wystawy czy koncerty - dodała dyrektorka festiwalu: "Ten festiwal jest jednym z elementów wymiany kulturowej między naszymi państwami".
W tegorocznym programie znalazło się rosyjskie młode kino, a także rosyjskie filmy oskarowe i rosyjska erotyka filmowa. Nie zabrakło także retrospektywy mistrzów: Aleksandra Sokurowa i Andrieja Konczałowskiego.
Film zamykający imprezę, czyli "Generation P" to opowieść o pokoleniu młodych ludzi, którzy byli świadkami upadku socjalizmu i nadejścia kapitalizmu. Powstał na podstawie kultowej, wydanej w 1999 roku, powieści Wiktora Pielewina pod tym samym tytułem. Film bardzo wiernie oddaje główne przesłanie książki. Bohater filmu - Vavilen Tatarski jest jedną z pierwszych osób w postsowieckiej Rosji, która podejmuje zawód copywritera.
