Piotr Szereda - rzecznik związkowców wyjaśnia, że pracownicy będą powstrzymywać się od pracy 9 czerwca przez 2 godziny, na każdej zmianie.
Związkowcy przyznają, że faks z informacją o rozpoczęciu strajku mieli przygotowany już rano. Widząc brak możliwości dojścia do porozumienia, zdecydowali o wysłaniu go do zarządu spółki. Ich zdaniem propozycje składane przez zarząd dotyczące podwyżek płac były nie do przyjęcia. Strajk ma zmusić zarząd do poważnego traktowania pracowników. - dodał Piotr Szereda. Nie wykluczył też, że w JSW dojdzie do strajku generalnego, jeżeli zarząd nadal będzie ignorował robotników i proponował im 5,5 procentową podwyżkę wynagrodzeń.
Związki zawodowe domagają się 10- procentowych podwyżek płac. Zaznaczają także, że winę za planowany strajk ponosi nie tylko zarząd, ale i Skarb Państwa, który- ich zdaniem- nie chce podpisać porozumień związanych z prywatyzacją Jastrzębskiej Spółki Węglowej.