Prezydent Lech Kaczyński podkreślił w liście skierowanym do uczestników sesji, że Deklaracja jest jednym z najdonioślejszych dokumentów w historii ludzkości. Sesję otworzyła minister w Kancelarii Prezydenta Ewa Junczyk- Ziomecka, która odczytała list prezydenta. Lech Kaczyński podkreślał w nim niezwykłą rangę Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Jego zdaniem, uchwalenie deklaracji przez ONZ to jedno z największych osiągnięć wspólnoty międzynarodowej.
W liście prezydent Kaczyński zaznaczył, że Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanęła u podstaw rewolucji Solidarności. Dzięki niej odzyskaliśmy w 1989 roku w pełni suwerenne państwo - napisał w liście prezydent.
Ewa Junczyk-Ziomecka wręczyła w imieniu Lecha Kaczyńskiego odznaczenia osobom, które w szczególny sposób zasłużyły się w obronie praw człowieka i obywatela. Odznaczenie odebrał między innymi izraelski sędzia Aron Barak. Powiedział, że system praw człowieka staje w obliczu nowych wyzwań, jak choćby międzynarodowy terroryzm. Barak uznał go za współczesny wyraz barbarzyństwa porównywalny do tego, co stało się w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. Dlatego - zaznaczył sędzia - powinniśmy chronić demokrację zarówno przed terroryzmem, jak i przed środkami, jakich państwo zamierza użyć w walce z nim.
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski podkreślił, że Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stała się źródłem internacjonalizacji praw człowieka i wpłynęła na wykształcenie współczesnych koncepcji tych praw. Chociaż idea praw człowieka wymaga nadal rozwoju i dalszej uniwersalizacji, to bez Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka nasz dorobek kulturowy byłby uboższy - zaznaczył Janusz Kochanowski.
Uczestnicy sesji odwiedzili muzeum niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Dzisiejsze uroczystości zakończy koncert Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego. Wykonany zostanie utwór Pendereckiego "Siedem bram Jerozolimy".