"Jednym z głównych celów wizyty było wyjaśnienie, w jakim kierunku będą się rozwijały stosunki Polski i Litwy" - czytamy w "Veidas". Zdaniem tygodnika, Dalia Grybauskaite i Bronisław Komorowski wysłali z Warszawy w świat wyraźny sygnał, że relacje obu państw pozostają przyjacielskie.
"Zarówno słowa przezydenta Polski o 'Braciach Litwinach', jak i hasło wypowiedziane przez panią prezydent: 'Niech żyją Polacy' musiały uspokoić wszystkich tych, którzy nie byli pewni, jakie są realcje na linii Warszawa-Wilno" - pisze tygodnik.
Zdaniem "Veidas", pierwsze skrzypce w Warszawie gra premier Donald Tusk, zaś polityką zaganiczną "dyryguje ambitny Radosław Sikorski, który od dawna ma raczej negatywny stosunek do Litwy". Niezależnie od tego, należy spodziewać się ocieplenia stosunków między Warszawą a Wilnem, bo widać, że przywódcy obu państw nie tolerują wojny słów - podsumowuje komentator "Veidasu".