Wiceszef Naftohazu Wołodymyr Trikolicz powiedział, że dokumenty dotyczące wstrzymania tranzytu przez Ukrainę zostaną udostępnione obserwatorom od razu po przylocie do Kijowa. Ukraiński operator jest także gotowy zaprezentować prace stacji przesyłowych na Ukrainie. Według Wołodymyra Trikolicza cały czas przebywają tam przedstawiciele strony rosyjskiej - Gazpromeskportu.
Wiceszef Naftohazu twierdzi, że Rosjanie od 4 stycznia nie dopuszczają ukraińskich ekspertów do stacji przesyłowych w Rosji, które odpowiadają za dostawy gazu do rur tranzytowych na terytorium Ukrainy. Nie wiadomo zatem, czy Moskwa zgodzi się, aby odwiedzili je unijni specjaliści.
Do Kijowa przybyła pierwsza grupa ekspertów. Ogółem na Ukrainę ma przyjechać 22 specjalistów - 18 przedstawicieli firm gazowych i 4 reprezentantów Komisji Europejskiej. Według zapowiedzi Naftohazu mają do nich dołączyć specjaliści Gazpromu.