NSZZ "Solidarność" pracowników PZU protestuje przeciwko realizowanej przez zarząd największego polskiego ubezpieczyciela restrukturyzacji. Zdaniem związkowców dotyka ona tylko pracowników i nie przynosi firmie korzyści. Dlatego domagają się interwencji rządu w tej sprawie.
Do końca roku w spółkach PZU S.A. i PZU Życie S.A. może stracić pracę 2 316 osób. Zarządy firm zapowiadają też zmiany restrukturyzacyjne, które mogą dotknąć ponad 5 tysięcy osób.
Część z pracowników otrzyma propozycje zmiany warunków zatrudnienia, dotyczącą chociażby miejsca lub zakresu wykonywanej pracy. Zostanie to dokonane w drodze tak zwanych wypowiedzeń zmieniających. Oba zarządy spółek liczą się z tym, że część osób nie przyjmie warunków, co może wpłynąć na ostateczną skalę zwolnień.
Związkowcy z "Solidarności" nie zgadzają się jednak na proponowaną restrukturyzację. Jutro zamierzają protestować w tej sprawie przed Ministerstwem Skarbu, a następnie przed Sejmem. Ich zdaniem zmiany w Grupie PZU prowadzą do osłabienia firmy na rynku ubezpieczeniowym. Przedstawiciele pracowników uważają, że prowadzona przez obecny zarząd centralizacja i likwidacja oddziałów prowadzi przede wszystkim do ograniczenia sieci obsługi klientów i w konsekwencji do ich utraty. Związkowcy zarzucają też zarządowi brak dialogu z załogą czy mnożenie stanowisk dyrektorskich.
Planowane zmiany są częścią działań restrukturyzacyjnych grupy PZU, przewidzianych na lata 2009-11.
