Katastrofę samolotu Air France lecącego z Rio de Janeiro do Paryża najprawdopodobniej spowodował błąd pilota. Tak interpretuje wyniki wstępnych oględzin materiałów uzyskanych z czarnych skrzynek producent samolotu.
Firma Airbus rozesłała do swoich partnerów handlowych na świecie informację, z której wynika, że wstępne badania danych zawartych w czarnych skrzynkach wykluczają awarię maszyny.
Wcześniej internetowe wydanie francuskiego dziennika _ Le Figaro _, powołując się na przecieki z Biura Dochodzeń i Analiz, którego zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności, w jakich doszło do tragedii, stwierdziło, że przyczyną katastrofy był błąd człowieka.
Eksperci zbadali dane dotyczące parametrów lotu - prędkości, wysokości i trasy. Linie Air France wstrzymały się od komentarzy poprzestając na stwierdzeniu, że należy poczekać do przesłuchania rozmów pilotów w kokpicie oraz z kontrolerami lotów. Oficjalny raport Biura Analiz i Dochodzeń oczekiwany jest w połowie lata.
Obydwie czarne skrzynki leżały prawie przez dwa lata na głębokości niemal czterech tysięcy metrów. Samolot A330 runął 1 czerwca 2009 roku do Atlantyku z 228 osobami na pokładzie.