Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wisła-rzeki-hydrolog-zagrożenia

0
Podziel się:

Wisła notuje najniższy poziom wody w historii. Obecny poziom jest najniższy od 45 lat, czyli momentu, kiedy zaczęto prowadzić pomiary w obecnym korycie rzeki - informuje hydrolog Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Woda w Wiśle opadła poniżej absolutnego minimum zanotowanego w 1992 roku.

Przyczyną suszy hydrologicznej są małe opady śniegu podczas tegorocznej zimy - wyjaśnia Grzegorz Walijewski.
Śnieg, który stopniał, nie spowodował odpowiedniego wzrostu poziomu wód gruntowych. To z kolei wywołało obecną suszę hydrologiczna w całym kraju. Także opady w sezonie letnim według wstępnych analiz były poniżej normy wieloletniej. Chodzi głównie o południową i centralną Polskę. Ponadto opady nie były ciągłe, tylko lokalne i związane z licznymi burzami.
Podobna sytuacja jest na rzekach w całym kraju - dodaje Grzegorz Walijewski. Hydrolog podkreśla, że nie jest dobrze zwłaszcza w dorzeczu Wisły, gdzie w 46 punktach pomiarowych stan wody jest poniżej absolutnego minimum. Podobna sytuacja jest na Odrze.
Sytuację mogłyby poprawić jedynie długotrwałe, umiarkowane opady. Niestety prognozy pogody nie są optymistyczne. Na duży deszcz nie mamy co liczyć - informuje synoptyk Anna Nemec z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Do wtorku ciepło i słonecznie. Dopiero w środę nastąpi pogorszenie pogody.
Przez Polskę będzie przemieszczał się front atmosferyczny, który przyniesie przelotne opady. Jedynie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, a w nocy ze środy na czwartek także w Małopolsce i województwie podkarpackim opady mogą mieć charakter ciągły i będą mocniejsze.
Niski poziom wód w rzekach w Polsce może mieć także negatywne skutki zarówno dla roślin jak i zwierząt wodnych - uważa doktor Małgorzata Roge-Wiśniewska z Uniwersytetu Warszawskiego. Przede wszystkim niski poziom wody wiąże się z mniejszą ilością tlenu w wodzie. To z kolei może powodować śnięcia ryb - tłumaczy Małgorzata Roge-Wiśniewska.
Małe przepływy wody w znacznym stopniu ograniczają możliwości samooczyszczania się wód. Dodatkowo mała ilość wód szybciej się nagrzewa. Te dwa czynniki sprawiają, że tlenu w wodzie jest znacznie mniej - podkreśla doktor Małgorzata Roge-Wiśniewska.
Ekspert zwraca uwagę, że w obecnej sytuacji ścieki zrzucane do Wisły wpływają niekorzystnie na jakość wody. To z kolei może utrudnić proces uzdatniania wody do picia.
Problem dotyczy miast, która są zasilane w wodę bezpośrednio z powierzchniowych cieków wodnych. O wiele trudniej wówczas uzyskać odpowiednie parametry czystości wody - zaznacza Małgorzata Roge-Wiśniewska.
Obecna susza może być również niebezpieczna dla rolnictwa. Wody podziemne spływają do rzek, co powoduje usychanie roślin na polach. Długotrwała susza przyczynia się także do kurczenia się środowiska naturalnego zwierząt żyjących na mokradłach i terenach w pobliżu rzek.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)