Halloween ze swoimi przebierańcami, straszeniem się ma niewątpliwie pogańskie korzenie, ale nie można zapominać, że sama nazwa oznacza "wieczór Wszystkich Świętych", bo jeszcze nie tak dawno kościelna doba zaczynała się o zmroku, a więc wieczór 31 października to tak naprawdę początek Wszystkich Świętych, tak jak wigilijna pierwsza gwiazda to początek Bożego Narodzenia. Anglikański biskup Ludlow w zachodniej Anglii - Alistair Magowan zachęca więc swoich wiernych, aby bawili się jak zwykle w Halloween, ale zarazem świętowali w duchu zwycięstwa światła nad ciemnością. Jeszcze dalej poszła diecezja Hereford, gdzie Kościół anglikański wręcz organizuje halloweenowe imprezy . Jak wyjaśniał BBC dziekan katedry, Michael Tagner: "Halloween to czas, kiedy ciemne moce próbują zdominować świat, ale dochodzą też do głosu siły dobra i są to ich zmagania. Jest to w dużej mierze scenariusz przedchrześcijański, ale i tradycja kościelna, tylko wydaje mi się, że chrześcijańska strona tego święta, celebracja dobroci i
świętości, gdzieś się zagubiła".
W całej Wielkiej Brytanii królują więc dziś strachy raczej pogańskie, ale w dwóch diecezjach udomowione przez Kościół anglikański.