Piątek był najcieplejszym dniem przedwczesnej wiosny, która nawiedziła Włochy w drugiej połowie lutego. Od niedzieli temperatura na Półwyspie Apenińskim spadnie co najmniej o dziewięć stopni i w wielu miejscach powróci zima
W Turynie o godnie 13.00 było dziś 20 stopni Celsjusza, ale za kilka dni spadnie tam znowu śnieg i chwyci mróz - takie są prognozy na pierwsze dni marca. W piątek dwadzieścia stopni ciepła było też w Bolonii, Bolzano i Mediolanie; w Rzymie było 18, a w Syrakuzach na Sycylii aż 23 stopni w cieniu. Ta anomalia nie potrwa jednak długo. Zacznie się od burz i obfitych opadów na północnym wschodzie i południu kraju w niedzielę wieczorem, a w poniedziałek 5 marca całe Włochy znajdą się pod wpływem niżu znad Islandii. Oznacza to śnieg w Alpach i Apeninach i deszcz ze śniegiem w Ligurii i Piemoncie. To ostatnie podrygi zimy, uspokajają synoptycy, przypominając, że podobna przedwczesna wiosna była we Włoszech w 2008 roku. Temperatura dochodziło wtedy do 27 stopni.
IAR