Przywódca terrorystów, którzy ostrzelali autokar wiozący piłkarzy reprezentacji Togo na turniej Pucharu Narodów Afryki w Angoli, ma obywatelstwo francuskie. Francja zamierza postawić przed sądem Rodriguesa Mingasa, który przyznał się do zorganizowania zamachu. W wyniku ostrzelania autokaru dwie osoby z ekipy Togo zginęły.
Ministerstwo spraw zagranicznych Francji poinformowało, że po sprawdzeniu danych organizatora ataku okazało się, iż Rodrigues Mingas ma obywatelstwo francuskie. Mingas należy do separatystycznego ruchu walczącego o odłączenie enklawy Kabinda od Angoli. Terrorysta zapowiedział kolejne akty terrorystyczne, także wymierzone w inne ekipy biorące udział w piłkarskim turnieju. Mingas, który jest sekretarzem generalnym ruchu separatystycznego Wojskowych Sił Wyzwolenia Kabindy, oświadczył, że "w Angoli jest wojna domowa i dlatego wszelkie środki walki są dozwolone".
Angola oskarżyła Francję o przyjmowanie na swoim terytorium separatystów z Kabindy, którzy uciekli z kraju i z zagranicy kierują ruchem terrorystycznym, prowadzącym walkę z władzami. Francja separatystom przyznała prawo do azylu politycznego. W piątek w Lome, w stolicy Togo, odbył się uroczysty pogrzeb ofiar zamachu na autokar, wiozący reprezentację tego kraju na Puchar Narodów Afryki.
