Kierowcy próbujący wjechać w sobotę drogą krajową nr 1 do Bielska-Białej stoją w długim korku. Z powodu remontu droga przy wjeździe do miasta jest zwężona do jednego pasa. Policja apeluje, by wybierać alternatywne trasy.
Według Elwiry Jurasz z bielskiej policji, w sobotę wczesnym popołudniem korek na "jedynce" miał kilka kilometrów i sięgał Czechowic-Dziedzic. "Samochody próbujące wjechać do Bielska-Białej właściwie stoją. Prosimy, by kierowcy jechali objazdami" - powiedziała Jurasz.
Policjanci zalecają kierowcom, by w centrum Czechowic-Dziedzic kierowali się na starą drogę katowicką, wyjadą w ten sposób w bielskiej dzielnicy Komorowice. Mogą też jechać przez Zabrzeg i Mazańcowice, dzięki czemu dojadą na wysokość hipermarketu Makro.(PAP)
kon/ jbr/