Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Doniesienia na WSI - w prokuraturach wojskowych

0
Podziel się:

Dziewięć doniesień o przestępstwach b.
Wojskowych Służb Informacyjnych od komisji weryfikacyjnej WSI cały
czas analizuje Naczelna Prokuratura Wojskowa. Dziesiąte wysłano do
prokuratury wojskowej w Zielonej Górze. Nie wiadomo, dokąd trafiły
dwa pozostałe z 12 wszystkich doniesień.

Dziewięć doniesień o przestępstwach b. Wojskowych Służb Informacyjnych od komisji weryfikacyjnej WSI cały czas analizuje Naczelna Prokuratura Wojskowa. Dziesiąte wysłano do prokuratury wojskowej w Zielonej Górze. Nie wiadomo, dokąd trafiły dwa pozostałe z 12 wszystkich doniesień.

W ujawnionym w piątek raporcie szefa komisji weryfikacyjnej WSI Antoniego Macierewicza napisano o 12 doniesieniach komisji weryfikacyjnej WSI do prokuratury. Jak podał raport, sprawy będące przedmiotem doniesień to m.in.: "penetracja rosyjska" WSI i zaniechanie działań w celu jej neutralizacji; handel bronią przez ludzi WSI; wprowadzenie w błąd organów państwa; nielegalna inwigilacja partii politycznych; przetarg na kołowy transporter opancerzony; ujawnienie tajemnicy państwowej; nieprawidłowości w funduszu operacyjnym WSI w Krakowie.

Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Jerzy Kwieciński powiedział w poniedziałek PAP, że jeszcze w tym tygodniu NPW zdecyduje, które doniesienia przekazać do których prokuratur. Zapadnie też decyzja, czy wszczynać nowe śledztwa, czy materiały z komisji weryfikacyjnej dołączyć do prowadzonych już śledztw prokuratury wojskowej.

Wiadomo, że jedno z doniesień dotyczy handlu bronią przez ludzi WSI z przestępcami z Estonii i arabskim terrorystą. Od końca 2006 r. byli szefowie WSI gen. Konstanty Malejczyk i kontradm. Kazimierz Głowacki mają zarzuty przekroczenia uprawnień w tajnym śledztwie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Według raportu Macierwicza, nowe okoliczności zdobyte przez komisję weryfikacyjną mogą pozwolić na rozszerzenie "podmiotowego i przedmiotowego zainteresowania prokuratury".

Kwieciński dodał, że jedno zawiadomienie dostała bezpośrednio od komisji weryfikacyjnej WSI Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Zielonej Górze. Nie udzielono w niej PAP żadnych informacji o tym doniesieniu.

Rzecznik NPW podkreślił, że zawiadomienia są oznaczone klauzulą niejawności, na którą nie ma wpływu odtajnienie raportu z weryfikacji WSI przez prezydenta. Dlatego też nie chciał się wypowiadać o doniesieniach.

Przestępstwami żołnierzy zawodowych - jakimi byli oficerowie WSI - zajmuje się prokuratura wojskowa. Jeśli jakieś przestępstwa popełniłaby osoba cywilna, sprawa trafiłaby do prokuratury cywilnej.

Rzecznik Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie mjr Ireneusz Szeląg ujawnił PAP, że prowadzi ona jedno śledztwo z doniesienia osoby fizycznej co do możliwości ujawnienia przez żołnierza zawodowego tajemnicy państwowej w związku z likwidacją WSI, o której media doniosły jeszcze przed ujawnieniem raportu. Szeląg nie podał szczegółów.

W styczniu Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie nieprzekazania przez WSI do IPN wszystkich dokumentów wojskowych służb specjalnych PRL. O wszczęciu postępowania zdecydowały materiały przekazane przez komisję likwidacyjną WSI.

Śledztwo w sprawie wyłudzania spadków z zagranicy w latach 80. przez oddział "Y" wojskowych służb specjalnych PRL wszczął zaś pion śledczy IPN. W listopadzie 2006 r. szef komisji likwidacyjnej WSI Sławomir Cenckiewicz ujawnił, że tajny oddział "Y" II oddziału Sztabu Generalnego WP przez swych agentów przejmował majątki po osobach bezpotomnie zmarłych na Zachodzie. (PAP)

sta/ pz/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)