Efektywność energetyczna, czyli rozwiązania, które zapewniają mniejsze zużycie energii - to najprostszy i najszybszy sposób na dostatek energii oraz problemy z ograniczeniem emisji dwutlenku węgla - przekonywali uczestnicy debaty Polska Efektywna Energetycznie.
Sekretarz Społecznej Rady Narodowego Programu Redukcji Emisji prof. Krzysztof Żmijewski mówił w poniedziałek podczas zorganizowanej w Warszawie debaty, że wprowadzenie wszystkich rozwiązań dających lepszą efektywność energetyczną, to oszczędność 6 gigawatów mocy, czyli tyle, ile ma dać cały polski program energetyki jądrowej. "Tylko wymiana oświetlenia w skali kraju na zużywające mniej prądu, to mniej o 2 gigawaty potrzebnej mocy" - podkreślał.
W ocenie Żmijewskiego oszczędzanie i lepsze wykorzystanie energii, to najprostszy sposób na rozwiązanie naszych problemów energetycznych i klimatycznych. Takie rozwiązanie jest również najszybsze, bo budowa bloku gazowego, to co najmniej 4 lata, budowa elektrowni węglowej - 5 lat.
W ocenie Żmijewskiego oprócz efektywności energetycznej rozwiązaniem problemów z zapewnieniem energii może być jej rozproszone wytwarzanie w małych instalacjach, przeznaczonych dla poszczególnych gospodarstw, czy miejscowości. "Gdy cena urządzeń spadnie do takiego poziomu, przy którym zwykłym ludziom opłaci się instalacja ogniwa fotowoltaicznego, czy np. trójsystemowego kotła zapewniającego centralne ogrzewanie, ciepłą wodę i produkcję prądu na własne potrzeby - sytuacja na rynku energetycznym zmieni się diametralnie" - mówił.
W jego ocenie zarówno spadek cen, jak i zmniejszenie wymiarów źródeł energii, tak by wiatrak przydomowy był wielkości człowieka, a domowy panel słoneczny - telewizora LCD, nie jest odległy. "Ludzie będą stosowali takie rozwiązania, bo szybko znajdą się w ich zasięgu" - dodał.
Główny energetyk General Motors Manufacturing Poland Bronisław Pytel mówił o doświadczeniach we wprowadzaniu energooszczędności w jego fabryce. Zalecał systemowe podejście do tych spraw, a nie rozwiązywanie problemów "po kawałku" - "na zasadzie dziś zajmiemy się oświetleniem, jutro ogrzewaniem, a pojutrze innymi sprawami".
"Usystematyzowane podejście pozwala ocenić, co jest do zrobienia i sformułować najlepszą strategię wprowadzania zmian. GM wprowadził w zakładzie rozwiązania wynikające z normy ISO 50001 dotyczącej zarządzania energią" - powiedział. "Przy takim rozwiązaniu łatwo obliczalne są efekty naszych działań i nakłady, które trzeba ponieść - przekonywał.
Podał, że podczas wprowadzania zmian okazało się, że sprężarki w systemie dostarczania sprężonego powietrza stosowanego w fabryce generują ciepło, które może być odzyskiwane. Optymalizacja czasu pracy pozwoliła zaoszczędzić energię wykorzystywaną do oświetlenia, a obniżenie temperatury tylko o 1 stopień dało 5-7-proc. zysk w rachunkach, bez pogorszenia warunków pracy - wyliczał.
Ocenił, że nieuwzględnianym zwykle problemem jest jakość dostaw energii. "Gdy dwa lata temu zaczynaliśmy produkcję samochodów w ciągu roku energetyce zdarzało się 15 +przysiadów+ zasilania. Oznaczało to wstrzymanie produkcji i po podsumowaniu okazywało się, że 1-2 dni w roku nie robiliśmy nic innego, tylko eliminowaliśmy straty z tego powodu. Obecnie jakość dostarczania energii poprawiła się, w 2010 r. był jeden taki przypadek i w 2011 r. do tej pory również jeden" - mówił.
Inżynier Miejski Częstochowy Bożena Herbuś podkreślała, że poprawę w finansach miasta daje prosty zabieg - przeprowadzenie przetargu na dostawy energii. Najlepiej, by był to jeden przetarg dla wszystkich lub większości budynków publicznych należących do samorządu. "Często dla zaoszczędzenia nie potrzeba żadnych nakładów, dla uzyskania efektów wystarczą +papierowe+ oszczędności" - mówiła.
Debatę o efektywności energetycznej zorganizowała Grupa PTWP, m.in. wydawca miesięcznika Nowy Przemysł i portalu wnp.pl.(PAP)
ago/ mki/