Kolejnego kryzysu gazowego na Ukrainie można jeszcze uniknąć, jeśli UE i Rosja wspólnie zainwestują w zapobieżenie kryzysowi - powiedział szef rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom Aleksiej Miller. I dodał: _ Czas nagli _.
Od kilku dni Rosja, jak pisze AFP, straszy wizją nowej wojny gazowej z Ukrainą. W czasie poprzedniej na skutek konfliktu na tle cen rosyjskiego gazu dla Ukrainy oraz stawek, które Kijów pobiera za tranzyt rosyjskiego surowca do Europy, Rosja wstrzymała dostawy dla Ukrainy, a potem dla odbiorców w Europie.
Zdaniem Moskwy ukraińska kompania gazowa Naftohaz nie ma środków na zakup od Rosji gazu, by napełnić nim zbiorniki z myślą o zimie.
Prócz dostaw na bieżące potrzeby Ukraina, która sprowadza gaz z Rosji, powinna kupić i wtłoczyć do podziemnych zbiorników około 21 mld metrów sześciennych gazu za ok. 4,8 mld dolarów. Władze w Kijowie ubiegały się o kredyt od Rosji m.in. na zakup tego gazu, ale Moskwa odmówiła pożyczki.
W zeszłym tygodniu prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział na szczycie UE-Rosja w Chabarowsku, że Moskwa _ jest gotowa pomóc państwu ukraińskiemu _, ale chciałaby, _ aby znaczną część tej pracy wzięła na siebie Unia Europejska _.
Wczora premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył, że poprze apel Rosji do Unii o pomoc dla Ukrainy w uregulowaniu płatności za rosyjski gaz.