Urzędnicy kieleckiego magistratu przetestowali w piątek 10 rowerów zakupionych przez miasto; mają z nich korzystać w godzinach pracy. Chętnych nie brakowało. Korzystaniem z rowerów zainteresowani są też pracownicy zarządu dróg.
Jak powiedział PAP w piątek wiceprezydent Kielc Czesław Gruszewski, który też przejechał się rowerem, urzędnicy będą korzystać z tego środka lokomocji do przemieszczania się pomiędzy budynkami magistratu, które położone są w kilku miejscach miasta. Mogą też z nich skorzystać w czasie wizji lokalnych.
Rowery są typowo miejskie, co pozwoli urzędnikom na jazdę w garniturze. Jak zapewnił Gruszewski, nie ma obaw, by nogawki od spodni zostały wciągnięte w łańcuch, ponieważ jest on zabudowany. Poza tym rowery - zachwalał - są bardzo wygodne. "Model, którym dysponuje kielecki magistrat, został już wypróbowany przez urzędników poczty niemieckiej i tam się sprawdził" - dodał.
Do rowerów, jak przystało na każdy pojazd służbowy, został przygotowany regulamin użytkowania. Powstał też specjalny parking z kapsułą do zamykania ich na noc.
Zainteresowanie rowerami jest spore - korzystać z nich chce 55 urzędników, głównie z wydziału środowiska i usług komunalnych, architektury i urbanistyki oraz biura planowania przestrzennego. O możliwość korzystania z rowerów pytali też pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg. W patrolach rowerowych jeżdżą już w Kielcach policjanci; według wiceprezydenta w ich ślady mogą pójść także strażnicy miejscy.
Zdaniem Gruszewskiego rowerów w magistracie będzie przybywać, jeśli tylko będzie takie zapotrzebowanie. "Po urzędnikach być może przyjdzie czas na mieszkańców Kielc i wprowadzenie systemu roweru miejskiego" - powiedział.(PAP)
kps/ bos/ bk/