W całej Polsce komitety wyborcze zawierają umowy o blokowaniu list. Najczęściej bloki tworzą PiS, Samoobrona i LPR oraz PO i PSL.
Tak jest m.in. w Białymstoku. Oprócz PiS, LPR i Samoobrony, listy do sejmiku województwa podlaskiego blokować będą też - jak podała Wojewódzka Komisja Wyborcza w Białymstoku - PO i PSL wraz z Chrześcijańskim Ruchem Samorządowym i Komitetem Wyborczym Wyborców "Nasze Podlasie".
Ogółem do sejmiku województwa podlaskiego startuje 12 komitetów. Liczba wystawionych przez nich kandydatów na radnych wciąż się waha. Jak poinformował PAP Eugeniusz Ejsmont z wojewódzkiej komisji wyborczej, niektóre komitety wycofują swych kandydatów, a niektórzy z nich sami składają rezygnacje. W czwartek Sąd Okręgowy będzie rozpatrywał odwołanie Federacji Zielonych. Z powodu braków formalnych komisja odmówiła Federacji zarejestrowania do sejmiku.
W Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Poznaniu, podobnie jak w Białymstoku, zgłoszono dwa bloki list w wyborach do sejmiku województwa wielkopolskiego. Na wspólne zliczanie głosów zdecydowały się: trzy partie w wchodzące w skład koalicji rządzącej (PiS, Samoobrona i LPR), a także PO i PSL.
Ogółem w wyborach do sejmiku województwa wielkopolskiego wystartuje 13 ugrupowań. We wszystkich okręgach wyborczych wystawiają swoje listy: Liga Polskich Rodzin, Polskie Stronnictwo Ludowe, Platforma Obywatelska, Lewica i Demokraci, Samoobrona RP, Samoobrona Patriotyczna, Polska Partia Pracy, Unia Polityki Realnej oraz Prawo i Sprawiedliwość.
W mniejszej liczbie okręgów swoje listy wystawiają też: Narodowe Odrodzenie Polski, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (KPEiR), Chrześcijański Ruch Samorządowy oraz Konfederacja Godność i Praca.
PiS, Samoobrona i LPR oraz PO i PSL zdecydowały się na stworzenie bloku list także w województwie lubuskim. W wyborach samorządowych do sejmiku wojewódzkiego kandydować będzie - na 30 mandatów - 413 osób.
W Lublinie PO i PSL - jak poinformował PAP szef sztabu regionalnego PO w Lublinie Krzysztof Łątka - podpisały w środę umowę o blokowaniu list wyborach do sejmiku wojewódzkiego z Krajową Partią Emerytów i Rencistów. Jak zaznaczył Łątka, podpisana umowa dotyczy tylko blokowania i nie zawiera żadnych uzgodnień dotyczących współpracy po wyborach.
"Nasze elektoraty są różne, w różnych środowiskach. Nasze blokowanie będzie więc skuteczniejsze - w sensie nie wyrywania sobie miejsc, ale współpracy, niż to zawarte między PiS, LPR i Samoobroną, których elektorat jest bardzo podobny" - wyjaśnił. Jak dodał, umowa została już złożona w Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Lublinie. Przed godz. 15. do tej komisji wpłynęła jedna umowa o blokowaniu list w wyborach do sejmiku - przez Samoobronę, LPR oraz PiS.
W Kielcach blok list kandydatów na radnych do rady powiatu kieleckiego utworzyły natomiast PiS, Samoobrona i PO. Według przewodniczącego PO w powiecie kieleckim Zdzisława Wrzałki, ma to być "przeciwwaga dla obecnie rządzącej powiatem koalicji SLD-PSL". W opinii reprezentanta PiS to "krok w stronę jednoczenia prawicy".
Wrzałka w środowej rozmowie z PAP ocenił, że w kieleckim PiS jest "wiele rozsądnych osób, z którymi będzie można efektywnie współpracować dla dobra powiatu ziemskiego". Z kolei wiceszef świętokrzyskiego PiS Janusz Barański podkreślił, że PiS i PO to "prawa strona sceny politycznej".
Jak poinformowała w środę przewodnicząca Powiatowej Komisji Wyborczej w Kielcach Anna Szeliga, przed wyborami do rady powiatu kieleckiego zblokowały listy także komitety: Lewica i Demokraci z PSL oraz LPR z Integracją Ziemi Świętokrzyskiej.
Do sejmiku świętokrzyskiego zblokowały listy kandydatów - zgodnie z odgórną umową - PiS, Samoobrona i LPR. Odrębny blok - jak poinformował przewodniczący wojewódzkiej komisji wyborczej Wojciech Arczyński - utworzyły komitety PO, PSL i Młodzi Razem.
Lider świętokrzyskiej PO Konstanty Miodowicz i prezes zarządu wojewódzkiego PSL w Kielcach Adam Jakubas uważają, że blok wyborczy obu partii to wyraz sprzeciwu wobec polityki PiS, które - jak twierdzą - zawłaszcza państwo. Świętokrzyscy liderzy PO i PSL mają nadzieję, że ta umowa to także wstęp do ewentualnego współdziałania w przyszłych wyborach parlamentarnych.
W wyborach do sejmiku pomorskiego swoje listy zblokowały PiS, Samoobrona, LPR wraz z PSL. Platforma Obywatelska podobne porozumienie zawarła z Krajową Partią Emerytów i Rencistów.
Prezes pomorskiego PSL Stanisław Kochanowski ocenił w środowej rozmowie z PAP, że negocjacje z przedstawicielami PiS były "bardziej konkretne programowo" niż z PO.
Szef pomorskiej PO i marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski nie krył w środę w rozmowie z PAP rozczarowania z powodu decyzji lokalnych władz PSL. "Dotychczasowe negocjacje i rozmowy, w tym także z prezesem Pawlakiem (Waldemarem, szefem PSL - PAP) wskazywały, że takie zblokowanie list jest możliwe. Mogę podejrzewać, że nie stało się tak, ponieważ PiS kupiło PSL obietnicą stanowisk" - dodał Kozłowski.
W Nowym Sączu (województwo małopolskie) - jak wynika z informacji Miejskiej Komisji Wyborczej - doszło do zgrupowania list PiS i LPR oraz PO z Komitetem Wyborczym Porozumienie Sądeckie.
W Miejskiej Komisji Wyborczej w Tarnowie z kolei, w wyborach do rady miasta, doszło do zblokowania list LPR, Samoobrony i Komitetu Wyborczego Wyborców "Solidarny i Nowoczesny Tarnów".
W Zakopanem listy zblokowały cztery komitety: PO, Jedność Tatrzańska, Tatrzańskie Porozumienie Samorządowe oraz Twoje Zakopane.
W wyborach do sejmiku samorządowego Opolszczyzny umowę o blokowaniu list podpisały natomiast PO, PSL i Mniejszość Niemiecka. Partie tworzące blok nie wykluczają, że po ewentualnym zwycięstwie w wyborach - utworzenia koalicji w sejmiku. (PAP)
mkr/ ren/ kow/ kob/ kpr/ mch/ rop/ wos/ czo/ jsz/ la/