Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Lajkonik wędrował ulicami Krakowa

0
Podziel się:

Tradycyjnie w oktawę Bożego Ciała ulicami Krakowa wędrował w czwartek
Lajkonik. W tę rolę po raz 23. wcielił się Zbigniew Glonek na co dzień pracownik Miejskiego
Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Tradycyjnie w oktawę Bożego Ciała ulicami Krakowa wędrował w czwartek Lajkonik. W tę rolę po raz 23. wcielił się Zbigniew Glonek na co dzień pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Krakowianie wierzą, że uderzenie buławą, którą Lajkonik dzierży w dłoni przynosi szczęście przez cały rok, dlatego wiele osób na trasie jego przemarszu chętnie nadstawia ramię. Na Lajkonika czekają też dzieci, które w czwartek na dziedzińcu klasztoru sióstr Norbertanek śpiewały dla niego piosenki.

Lajkonikowi towarzyszą włóczkowie - dawni żeglarze wiślańscy, a także hałaśliwa kapela, której członków zwano kiedyś mlaskotami. "To piękna tradycja. Podchodzę do niej z sentymentem. Jeżeli wkłada się w to tyle wysiłku, musi się to kochać" - mówił dziennikarzom Zbigniew Glonek, który dźwiga ważący niemal 30 kg strój według projektu Stanisława Wyspiańskiego.

Lajkonik wraz z orszakiem idzie ulicami centrum Krakowa na Rynek Główny, po drodze odwiedzając sklepy, kawiarnie i restauracje, gdzie domaga się haraczu. W tym roku wyjątkowo otrzyma haracz i od władz dzielnicy Zwierzyniec, skąd zwyczaj ten się wywodzi i od prezydenta Krakowa.

"Mamy dla Lajkonika ciężką sakiewkę, złoto w niej brzęczy. Waży dobrze ponad dwa kilogramy. Myślę, że Lajkonik powinien być zadowolony. Chcemy w ten sposób zaznaczyć stulecie przyłączenia Zwierzyńca do Krakowa" - mówił dziennikarzom Andrzej Hawranek, przewodniczący Dzielnicy VII Zwierzyniec.

Dodał, że Zbigniew Glonek w najbliższą niedzielę otrzyma statuetkę Lajkonika, nagrodę przyznawaną przez władze dzielnicy osobom zasłużonym dla promocji Zwierzyńca. Zwyczaj harców Lajkonika, zwanego także Konikiem Zwierzynieckim, związany jest z legendą mówiącą, że podczas oblężenia Krakowa przez Tatarów w 1287 roku włóczkowie dzielnie wspomagali obrońców miasta, a nawet zabili samego chana tatarskiego i doprowadzili do odstąpienia najeźdźców. Najdzielniejszy z włóczków, przebrany w zdobyczny strój zabitego Tatara, triumfalnie wkroczył do miasta, owacyjnie witany przez mieszkańców.

Najstarsza wzmianka o obchodach Lajkonika pochodzi z 1738 roku. (PAP)

wos/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)