PSL powołało sztab, który zajmie się prowadzeniem i koordynacją kampanii w zbliżających się wyborach samorządowych. Nie będzie w nim jednak osób odpowiedzialnych za kampanię w wyborach prezydenckich, w których szef PSL Waldemar Pawlak poniósł klęskę.
Szefem sztabu ludowców został poseł Eugeniusz Grzeszczak, jego zastępcą jest sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego Józef Szczepańczyk. Kampanią samorządową nie będzie się zajmowała wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, która koordynowała kampanię prezydencką Pawlaka. W sztabie nie znalazł się też szef klubu ludowców Stanisław Żelichowski, który odpowiadał w poprzedniej kampanii m.in. za komitet honorowy.
"Pani marszałek ma sporo zajęć w Sejmie, poza tym liczymy na to, że wesprze nas swoimi działaniami w terenie" - tłumaczył w środę PAP Szczepańczyk. Jak zaznaczył, skład sztabu jest inny niż w czasie kampanii prezydenckiej, bo wewnątrz kierownictwa partii doszło do "trochę innego podziału zadań".
"Dobrym obyczajem jest dokonywanie pewnych zmian, bo nie popada się w rutynę" - podkreślił polityk. Zapewnił przy tym, że nie ma to związku z oceną pracy sztabowców w kampanii przed wyborami głowy państwa.
Z kolei Żelichowski tłumaczył PAP, że nie będzie pracował nad tworzeniem kampanii samorządowej, bo ma dużo obowiązków w Sejmie. Również poseł Janusz Piechociński podkreślił w rozmowie z PAP, że Kierzkowska i Żelichowski nie będą pracować w sztabie, bo najbliższe miesiące będą bardzo intensywne dla polityków parlamentarnych.
Zdaniem Piechocińskiego, trochę innych ludzi wysyła się do sztabów i pracy technicznej w wyborach prezydenckich i parlamentarnych, a inny skład pracuje przy wyborach samorządowych. "Kluczowe jest to, że w wyborach samorządowych większość kampanii rozgrywa się na dole i dlatego rola sztabu jest zupełnie inna" - dodał.
Poza sztabem centralnym, do którego wchodzi obecnie około 25 osób, ludowcy mają też sztaby na poziomie województw, powiatów i gmin. "Mamy też komitet sterujący, w którym są posłowie, samorządowcy szczebla wojewódzkiego, mamy też zespoły medialne, komunikacji z terenem, zespoły organizacyjne. Nie da się działać ad hoc. Wybory to również konieczność profesjonalizacji pewnych działań" - powiedział PAP Grzeszczak.
Decyzje dotyczące wyborów podejmuje też kierownictwo partii. We wtorek wieczorem odbyło się prezydium Naczelnego Komitetu Wykonawczego Stronnictwa. Politycy rozważali różne scenariusze kampanii w zależności od tego, kiedy odbędą się wybory samorządowe. Premier Donald Tusk zarządził w środę wybory na 21 listopada.
W najbliższych dniach odbędą się konwencje wojewódzkie Stronnictwa, na których zatwierdzane będą listy kandydatów do sejmików. W sobotę decyzje w tej sprawie mają podjąć działacze z Mazowsza. "Listy mamy już prawie skompletowane. W wielu ośrodkach, nawet dużych, rozważamy wystawienie kandydatów na prezydentów miast" - podkreślił Grzeszczak. (PAP)
stk/ pat/ par/ gma/