Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ornontowice: Pikieta siedziby SKOK Kopernik

0
Podziel się:

(dochodzi m.in. oświadczenie rzecznika Kasy Krajowej SKOK)

(dochodzi m.in. oświadczenie rzecznika Kasy Krajowej SKOK)

20.4.Ornontowice (PAP) - Kilkudziesięciu pracowników Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. Kopernika kontynuowało w poniedziałek trwającą od niedzieli pikietę siedziby firmy w Ornontowicach (Śląskie). Przedstawiciele Kasy Krajowej SKOK zapewniają, że pieniądze klientów są bezpieczne.

Pracownicy ornontowickiej Kasy obawiają się przede wszystkim zwolnień - zapowiadanych i częściowo już realizowanych przez zarządcę komisarycznego firmy. Zarządca został ustanowiony przez Kasę Krajową SKOK w grudniu ub. roku. Kasa Krajowa uznała wtedy, że wcześniejsze władze firmy naruszały prawo.

Kilkudziesięciu pracowników centrali SKOK Kopernik pikietowało jej siedzibę już w niedzielne popołudnie i wieczór. Jak wówczas mówili, próbowali nie dopuścić do wynoszenia mienia i niszczenia dokumentów przez przebywających wewnątrz pomieszczeń Kasy ochroniarzy zatrudnionych przez zarządcę. Na miejscu była policja.

Pracownicy, z których niektórzy w ostatnich tygodniach pozakładali zakładowe komórki związków zawodowych, obawiają się planów zwolnień około 150 z 450 zatrudnionych. Zarządca oferuje m.in. przeniesienie części z nich do innych miast. Według pracowników, oznacza to de facto likwidację centrali; uważają, że u podstaw takiej decyzji leży polityka, a nie ekonomia.

Protestujący i przedstawiciele dawnego zarządu SKOK Kopernik powołują się na piątkowe postanowienie katowickiego sądu okręgowego, wstrzymujące uchwałę Kasy Krajowej SKOK z grudnia ub. roku o ustanowieniu zarządcy komisarycznego. W oparciu o nie w niedzielę żądali od policjantów m.in. wyprowadzenia nielegalnie - ich zdaniem - przebywającej w firmie ochrony.

Przedstawiciele dawnego zarządu próbowali też wejść do siedziby Kasy, by - jak mówili - zabezpieczyć dokumenty. Kiedy policja - powołując się na niejasną sytuację prawą - nie spełniła żądań pikietujących, ci naparli na broniących drzwi do firmy funkcjonariuszy. Ostatecznie, po wezwaniu policyjnych posiłków, część protestujących rozeszła się, wyznaczając nocne dyżury.

W poniedziałek rano powróciła część protestujących. W Ornontowicach pojawili się też przedstawiciele odwołanego piątkowym wyrokiem zarządcy. Poinformowali oni zgromadzonych, że jeszcze w sobotę Kasa Krajowa SKOK podjęła uchwałę o ponownym ustanowieniu tego samego zarządcy. Spotkało się to ze śmiechem i protestami pracowników.

Jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach sędzia Krzysztof Zawała, piątkowe postanowienie, choć nieprawomocne, podlega natychmiastowemu wykonaniu. Mimo więc, że w poniedziałek Kasa Krajowa złożyła na nie zażalenie, protestujący mogą korzystać z trybu egzekucyjnego, czym zajmuje się sąd rejonowy - w tym wypadku w Tychach.

Tryb egzekucyjny przewiduje tu możliwość zwrócenia się do sądu o nałożenie grzywien na osoby zobowiązane do podporządkowania się postanowieniu. W poniedziałek przedstawiciele protestujących pojechali do tyskiego sądu, by uruchomić tę procedurę.

Ich większa grupa pozostawała przed siedzibą Kasy, uniemożliwiając wejście do środka działającego ich zdaniem ciągle nielegalnie zarządcy komisarycznego. Pracownicy żądali też nadal, by pomieszczenia firmy opuściła zatrudniona przez zarządcę ochrona. Zapowiedzieli, że grupa od 20 do 50 osób pozostanie przed firmą, aż postanowienie sądu zostanie wykonane.

Wobec konfliktu, w poniedziałek swoje stanowisko sformułowała Kasa Krajowa SKOK. Jej rzecznik Andrzej Dunajski w przesłanym PAP oświadczeniu zapewnił klientów, że ich oszczędności są bezpieczne i gwarantowane przez całość środków systemu SKOK. Ocenił też, że w Ornontowicach ma miejsce próba opanowania budynku siedziby SKOK Kopernik przez "grupę osób nieuprawnionych".

"W żaden sposób nie można interpretować incydentalnego postanowienia sądu o zawieszeniu z dniem 17 kwietnia br. uchwały o zawieszeniu działalności kasy i ustanowieniu zarządcy komisarycznego jako przywrócenia funkcjonowania poprzedniego zarządu, winnego nieprawidłowości, jakie doprowadziły do podjęcia przez kasę krajową decyzji o zawieszeniu działalności kasy" - napisał Dunajski.

Zaznaczył, że z mocy ustawy o SKOK kadencja byłych władz SKOK Kopernik skończyła się w grudniu ubiegłego roku. Wyjaśnił, że celem sobotniej decyzji zarządu Kasy Krajowej SKOK o ponownym ustanowieniu zarządcy komisarycznego w Koperniku jest zapewnienie ciągłości działania tej kasy i przeprowadzenie wyborów nowych jej władz.

Dunajski podkreślił, że od kilku dni trwają negocjacje ze związkami dotyczące 150 pracowników ornontowickiej centrali SKOK Kopernik. "Część z nich pozostanie w centrali w Ornontowicach, część otrzyma inne propozycje pracy, m.in. na innych stanowiskach w oddziałach tej Kasy" - wskazał zaprzeczając też, by centrala Kopernika została przeniesiona.

Rzecznik wyjaśnił, że w SKOK Kopernik wprowadzane są zmiany mające zwiększyć sprzedaż i umożliwić wdrożenie nowych produktów - przy jednoczesnym rozwoju sieci oddziałów SKOK w centralnej i północnej części Polski. Klienci Kopernika mają też zyskać dostęp do usług finansowych, z których bez restrukturyzacji nie mogliby korzystać. (PAP)

mtb/ luo/ je/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)