Zwiększone ryzyko obumarcia płodu i zaburzeń w jego rozwoju, uszkodzeń dziecka podczas porodu oraz trudniejszy połóg - to zagrożenia, z jakimi muszą się liczyć otyłe kobiety podczas ciąży. Wcześniejsze obniżenie wagi może je zminimalizować - przekonują lekarze.
O sposobach opieki nad kobietą otyłą jeszcze w okresie przed zajściem w ciążę oraz w jej trakcie mówiono w piątek w Zawierciu podczas trwającego tam od czwartku do soboty IV Zjazdu Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością. Według różnych danych w Polsce od 10 do 27 proc. ciężarnych to kobiety otyłe. Lekarze podkreślali, że mogą one mieć problemy już z zajściem w ciążę.
"Bardzo ważną rzeczą jest poradnictwo przedkoncepcyjne, prowadzone nie tylko przez ginekologów, ale i lekarzy rodzinnych. Trzeba takie rozmowy przeprowadzać, choć część lekarzy czuje się z tym niekomfortowo, a pacjentka może czuć się urażona, odebrać to wręcz jak atak na swoją osobę. Rezygnacja z takich prób to jednak grzech zaniechania" - przekonywał prof. Jerzy Sikora z Katedry i Kliniki Perinatologii i Ginekologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Przypomniał, że problemy z płodnością mogą mieć podłoże w nadmiernej masie ciała przyszłej matki. Biorąc pod uwagę również inne choroby towarzyszące otyłości, warto rozważyć chirurgiczne leczenie otyłości w okresie przedkoncepcyjnym. "To się przekłada na korzyści dla przyszłej matki, przy czym należy co najmniej rok po takim zabiegu oczekiwać na zmniejszenie masy ciała" - powiedział prof. Sikora.
Wskazana jest też aktywność fizyczna przyszłej matki, konsultacja dietetyka i dodatkowe badania, np. stężenia glukozy, EKG czy echo serca. Jeśli jednak pacjentka jest już w ciąży, nie wolno stosować żadnych radykalnych metod obniżania masy ciała.
Otyłe kobiety są w czasie ciąży dwukrotnie bardziej narażone na wystąpienie nadciśnienia, a także na cukrzycę ciążową, zakrzepicę, poronienie czy przedwczesny poród. Ryzyko zgonu płodu matki otyłej rośnie 2,5-krotnie w porównaniu do kobiet zdrowych. Prawie 10-krotnie częściej jest u takich kobiet obserwowany stan przedrzucawkowy, stanowiący zagrożenie życia. Są też bardziej podatne na zakażenia układu moczowego i dróg rodnych.
W przypadku otyłej ciężarnej większe jest też ryzyko cesarskiego cięcia, operacja ta jest bardziej skomplikowana, a już po porodzie zaburzona jest inwolucja macicy, trudniej goją się rany krocza lub powłok brzusznych.
Otyłość przyszłej matki nie służy również jej dziecku - o 37 proc. częściej w porównaniu z dziećmi kobiet zdrowych rozpoznaje się wady wrodzone, przede wszystkim cewy nerwowej, serca czy układu krążenia. Do wad cewy nerwowej należą ciężkie wady wrodzone mózgu i rdzenia kręgowego.
Dwukrotnie częściej u płodu występuje makrosomia (nadmierna masa płodu w stosunku do wieku płodowego), częściej dochodzi do uszkodzeń okołoporodowych, np. dystocji barkowej (w której po urodzeniu główki dalsze rodzenie barków jest utrudnione ze względu na zahaczenie się przedniego barku o łuk łonowy).
"U płodu obserwuje się też hiperinsulinemię, nieprawidłową funkcję regulacji apetytu, w wieku dziecięcym ten apetyt jest bardzo duży. W późniejszym czasie można zaobserwować objawy nietolerancji glukozy i otyłość. Taka kobieta jest przyszłą matką, która również będzie miała problemy" - podkreślił naukowiec. (PAP)
lun/ krf/