Informacje "Dziennika" to bzdura i przedziwna kampania - powiedział w piątek PAP Jacek Piechota. Były minister gospodarki w rządach Leszka Millera i Marka Belki rozważa podanie do sądu autorów artykułu.
To komentarz do informacji w piątkowym "Dzienniku", że Piechota miał prawo korzystać z pieniędzy zgromadzonych na szwajcarskim koncie należącym do ojca aresztowanego Petera V., nazywanego w mediach "kasjerem lewicy".
Jak dodał, ostateczną decyzję podejmie po powrocie do kraju. Piechota uczestniczy w piątek w Polsko-Ukraińskim Forum Biznesu w Kijowie.
"Nigdy nie ukrywałem znajomości z Peterem V., natomiast nigdy nie podejmowałem żadnych działań, aby posiadać jakiekolwiek środki w szwajcarskich bankach i nigdy też ich nie posiadałem" - podkreślił Piechota.
Zapowiedział także pozwy wobec tych wszystkich, którzy "będą szargać jego dobre imię i nazwisko".
Piątkowy "Dziennik" pisze, że dotarł do niezależnych od siebie źródeł informacji, które potwierdzają związki Piechoty z kontem w szwajcarskim Coutss Bank.
Szczegóły operacji na tym koncie - pisze "Dz" - poznała delegacja trzech prokuratorów, którzy odwiedzili Szwajcarię niemal dwa lata temu.
"Szwajcarzy poinformowali ich, że na koncie ojca Petera Vogla znajduje się równowartość pięciu milionów złotych. Dostęp do tej fortuny miały jeszcze dwie osoby: Jacek Piechota oraz znany warszawski adwokat Ryszard Kuciński" - miał ujawnić gazecie jeden z prokuratorów. (PAP)
mrr/ ajg/ mok/ mag/
