Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Plaga komarów - efekt powodzi i wysokich temperatur

0
Podziel się:

Powódź stworzyła komarom znakomite warunki do rozmnażania. Na szczęście nie
przenoszą chorób i istnieją skuteczne sposoby zwalczania oraz odstraszania brzęczących krwiopijców
- mówią specjaliści.

Powódź stworzyła komarom znakomite warunki do rozmnażania. Na szczęście nie przenoszą chorób i istnieją skuteczne sposoby zwalczania oraz odstraszania brzęczących krwiopijców - mówią specjaliści.

Samce komarów żywią się nektarem kwiatów. Gryzą wyłącznie samice, którym krew jest niezbędna, by mogły przedłużyć gatunek. "Larwom, które żyją w stojącej wodzie, wystarczy kałuża czy stara puszka wypełniona wodą. Tym bardziej odpowiadają im rozległe rozlewiska, zwłaszcza przy obecnych wysokich temperaturach. Z kolei meszki wolą wodę płynącą, toteż aktualna sytuacja im nie sprzyja" - powiedziała PAP w piątek dr Aleksandra Gliniewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny.

Wiele gmin dotkniętych powodzią, na przykład Wrocław, Lublin czy Zielona Góra, organizuje akcje zwalczania komarów lub ich larw za pomocą środków chemicznych. Są to opryski agrolotnicze albo naziemne. "Rzecz jasna, chodzi raczej o tereny, na których komary się rozmnażają, a nie obszary zamieszkane - powiedział PAP prof. Andrzej Zieliński, szef Zakładu Epidemiologii PZH. - Walkę z owadami utrudniają wysokie temperatury, ponieważ cykl rozwojowy komarów skraca się do tygodnia, dlatego są małe szanse, by zwalczyć je przed wylęgiem" - dodał.

Zdaniem dr Gliniewicz, przed dorosłymi, spragnionymi krwi komarami można się chronić na różne sposoby. Bardzo skuteczne są gęste siatki w oknach i moskitiery, przez które komar czy meszka się nie prześlizną. Natomiast dźwiękowe odstraszacze nie są raczej godne polecenia - w przeciwieństwie do elektrycznych fumigatorów, podłączanych do gniazdka elektrycznego. Z tych ostatnich nie można jednak korzystać tam, gdzie doszło do zalania domów i nie ma prądu. Pozostają wówczas odstraszające spiralki - kadzidełka oraz spraye, żele, sztyfty i płyny.

"Opinię najskuteczniejszych - zauważa dr Gliniewicz - mają preparaty zawierające środek o nazwie DEET, jednak w wysokich stężeniach może on drażnić skórę, a nawet rozkładać tworzywa sztuczne. Preparaty lepiej zmyć ze skóry po kilku godzinach. W przypadku dzieci należy spryskiwać raczej odzież niż delikatną skórę i używać odpowiednich, łagodnych środków.

Spośród naturalnych substancji odstraszających skuteczne są m.in. olejek eteryczny cytronella i olejek z drzewa neem. Domowe sposoby - nacieranie octem, witamina B czy kamfora - raczej się nie sprawdzają.

Tropikalne gatunki komarów mogą przenosić różne choroby, np. malarię, żółtą febrę czy dengę, czyli gorączkę krwotoczną. W Polsce nie ma tego problemu. Jednak ślina samicy zawiera substancję chemiczną, podrażniającą skórę, może także dochodzić do reakcji alergicznej. Dlatego po ukłuciu skóra czerwienieje, puchnie i swędzi. Pomagają chłodne okłady, łagodzące żele czy środki w rodzaju panthenolu. W przypadku poważniejszych problemów, zwłaszcza dotyczących dzieci, warto się zgłosić do lekarza - w leczeniu stosuje się na przykład wapno i leki przeciwhistaminowe. (PAP)

pmw/ abe/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)