(dochodzi wypowiedź Grażyny Gaj z OZZPiP)
21.6.Warszawa (PAP) - Już trzeci dzień ponad stu pracowników służby zdrowia, głównie pielęgniarek, pikietuje kancelarię premiera w Warszawie.
Po godz. 7 protestujący zaczęli miarowo uderzać plastikowymi butelkami i gwizdać bo - jak powiedziała PAP Grażyna Gaj z z komitetu protestacyjno-strajkowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych - jest godzina symboliczna. "Wczoraj o tej porze policja zepchnęła nas w kordonie z ulicy pod ogrodzenie Łazienek Królewskich - wyjaśniła.
"+Górnicy z Sierpnia'80 poinformowali nas, że do Warszawy jedzie ok. tysiąca ich kolegów z całego kraju, a przede wszystkim ze Śląska. Śląsk będzie nas wspierał, z czego się bardzo cieszymy" - podkreśliła Gaj.
W jednym z namiotów, pielęgniarki prowadzą listę protestujących. "Każda grupa powiadamia nas, ile osób przyjeżdża oraz ile z nich chce pozostać na noc. Chodzi o to, żebyśmy mogły zapewnić im bezpieczeństwo i opiekę - powiedziała pielęgniarka.
Nad ranem przybyła autokarem do Warszawy grupa pielęgniarek z Gdańska. Dołączyły one do swoich koleżanek przed kancelarią premiera.
Wcześniej, w godzinach nocnych, okupujące jedną z sal kancelarii cztery pielęgniarki, odwiedził m.in. przewodniczący ZG Forum Związków Zawodowych Wiesław Siewierski. Po wyjściu powiedział, że pielęgniarki są bardzo zdeterminowane, "nie wyjdą dzisiaj i prawdopodobnie nie wyjdą jutro". Uskarżają się na brak środków higieny, ręczników i mydła.
W środę po południu do manifestantów dołączyli inni pracownicy służby zdrowia oraz grupa działaczy związku zawodowego "Sierpień 80". Z protestującymi solidaryzują się nauczyciele, górnicy i posłowie opozycji. Górnicy zapowiadają przyjazd do Warszawy by ich wesprzeć.
Pielęgniarki zamierzają protestować przed kancelarią premiera nawet do 27 czerwca - takie zgłoszenie przekazały wczoraj do stołecznego urzędu miasta.
Dzisiaj na specjalnym posiedzeniu zbiorą się po południu połączone komisje zdrowia (sejmowa i senacka), aby omówić protest w służbie zdrowia i sytuację pielęgniarek. (PAP)
gdy/saw/ mag/