Na dwa tygodnie przed upływem terminu rejestracji kandydatów na prezydentów miast, w Katowicach swój start w wyborach oficjalnie ogłosiły jedynie trzy osoby: urzędujący prezydent Piotr Uszok, Arkadiusz Godlewski z PO i Marek Szczerbowski z SLD.
Jak ustaliła PAP, wciąż rozważany jest start Adama Stacha z PSL. Wystawienie własnego kandydata rozważa także Ruch Autonomii Śląska. Żadnej decyzji nie ogłosił jak dotąd PiS, choć nieoficjalnie jego działacze mówią o poparciu dla Piotra Uszoka. Na pewno nie wystartuje b. szef NFZ Andrzej Sośnierz, który jeszcze do niedawna poważnie rozważał kandydowanie.
Na razie na ulicach Katowic nie widać kampanii wyborczej. Najbardziej aktywnym kandydatem jest 37-letni Godlewski (jeszcze do niedawna wiceprezydent miasta), który organizuje konferencje prasowe, przedstawiając założenia swojego programu.
Uszok rządzi miastem od 12 lat, wcześniej był jego wiceprezydentem. W poprzednich wyborach wygrywał w pierwszej turze, uzyskując cztery lata temu 73 proc. poparcia, a osiem lat temu ponad 54 proc. Przeprowadzane w ostatnich miesiącach na zlecenie lokalnych mediów sondaże także dawały mu szanse na zwycięstwo w pierwszej turze.
Oficjalnie kampania Uszoka i jego komitetu w wyborach do rady - forum samorządowego - ma ruszyć w przyszłym tygodniu. 55-letni prezydent zapowiada w kolejnej kadencji realizację wielu przygotowanych już przedsięwzięć: przebudowę śródmieścia Katowic (w tym rynku), budowę Międzynarodowego Centrum Konferencyjnego czy nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. W przygotowaniu jest projekt kompleksowej budowy i modernizacji kanalizacji.
Kandydaturę Godlewskiego działacze PO wyłonili w partyjnych prawyborach, w których wygrał z prezesem Związku Górnośląskiego, Józefem Buszmanem. Godlewski zrezygnował wówczas z funkcji wiceprezydenta Katowic. Kandydat chce m.in. przywrócić blask i prestiż śródmieściu, uporządkować komunikację i parkowanie w mieście, remontować domy i zadbać o unikalną, modernistyczną architekturę miasta. Chciałby też, aby samorząd Katowic przejął od samorządu województwa Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie.
Lewicę reprezentuje dyrektor Stadionu Śląskiego w Chorzowie, Marek Szczerbowski, który cztery lata temu był czwarty w wyborach na prezydenta Katowic, osiągnął niespełna 5,5 proc. poparcia. 39-letni Szczerbowski jest radnym Katowic, członkiem zarządu wojewódzkiego SLD, wykłada zarządzanie sportem w katowickiej AWF.
Decyzji w sprawie kandydata nie ogłosiły dotąd struktury PiS. Spekulowano o wystawieniu b. szefa NFZ, posła Andrzeja Sośnierza lub katowickiego radnego i rzecznika partii w regionie, Piotra Pietrasza. Jednak w ostatnim czasie działacze partii mówili nieoficjalnie, że praktycznie przesądzone jest poparcie PiS dla Uszoka i niewystawianie własnego kandydata. Jeden ze śląskich liderów PiS, poseł Wojciech Szarama, nazywa sprawę "delikatną" i tłumaczy, że decyzje nie zapadały - być może nastąpi to dopiero na krótko przed upływem terminu rejestracji kandydatów.
Nieprzesądzona jest decyzja PSL. Choć lider ludowców śląskich, Marian Ormaniec, mówił niedawno, że w dużych miastach partia nie wystawi swoich kandydatów, w większości popierając rządzących prezydentów, nieoficjalnie działacze PSL mówią, że Katowice mogą być wyjątkiem, a o prezydenturę powalczy tu wicemarszałek woj. śląskiego, przegrany kandydat w niedawnych wyborach uzupełniających do Senatu, Adam Stach. Inicjatywa miałaby wyjść z centrali partii. "Jest taka możliwość, ale nie ma ostatecznej decyzji" - powiedział PAP Piotr Szereda z PSL.(PAP)
mab/ par/ mow/