Od grudnia w zamieszkach między zwolennikami dwóch prezydentów Wybrzeża Kości Słoniowej zginęło co najmniej 365 osób - poinformowała misja pokojowa ONZ w tym kraju. Według ONZ, istnieje podwyższone ryzyko ponownego wybuchu wojny domowej.
Wcześniej ONZ informowało o 271 zabitych. Według zwolenników Alassane'a Ouattary, którego Zachód uznaje za zwycięzcę listopadowych wyborów prezydenckich, ostatni bilans jest zaniżony i w rzeczywistości ofiar może być nawet tysiąc.
ONZ bada także doniesienia o masowych grobach, w których według świadków spoczywają ciała setek osób porwanych przez siły popierające samozwańczego prezydenta Laurenta Gbagbo.
Rzecznik misji pokojowej ONZ na WKS (ONUCI) Hamadoun Toure oświadczył w piątek, że wraz z Czerwonym Krzyżem oraz innymi organizacjami pomocowymi stara się utworzyć korytarz humanitarny w Abobo, jednej dzielnic Abidżanu, by umożliwić dostarczenie podstawowych artykułów i pomocy medycznej mieszkańcom.
Organizacja praw człowieka Amnesty International (AI) poinformowała w komunikacie, że sytuacja humanitarna nie tylko w Abidżanie, ale także w innych częściach kraju pogorszyła się w związku z przerwami w dostawach wody i prądu. Według AI, za braki te odpowiedzialne są siły lojalne wobec Gbagbo.
Kraj jest w szoku po tym gdy w czwartek żołnierze dotychczasowego prezydenta zastrzelili w Abobo, będącym bastionem zwolenników Ouattary, siedem kobiet, które uczestniczyły w proteście przeciwko Gbagbo. Ostatnio w Abobo dochodziło do krwawych starć, a ponad 200 tys. osób uciekło z tej dzielnicy Abidżanu.
Rzecznik rządu Ouattary, Patrick Achi, powiedział w piątek, że pogłębiający się kryzys polityczny "przekroczył nowy poziom barbarzyństwa". "Spodziewaliśmy się wszystkiego, ale nie tego, że ktoś mógłby otworzyć ogień w kierunku nieuzbrojonych kobiet" - powiedział.
Kilkaset kobiet zgromadziło się w czwartek na jednym z rond, skandując "Gbbago, wynoś się!" i "Alassane prezydentem", gdy na miejsce "podjechali mężczyźni w mundurach i zaczęli strzelać" - opowiadał jeden ze świadków.
Wybrzeże Kości Słoniowej, będące największym producentem ziarna kakaowego na świecie, sparaliżowane jest przez walkę o władzę od czasu wyborów prezydenckich w listopadzie ub.r.
Za faktycznego zwycięzcę wyborów prezydenckich z 28 listopada społeczność międzynarodowa uważa Ouattarę. Wyniku tego nie uznał Gbagbo, który odmawia ustąpienia ze stanowiska. W zeszłym tygodniu doszło do silnych walk między zwolennikami prezydentów.(PAP)
jhp/ mc/
8476715 8474457