Dyrektor naczelna i programowa Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach (NOSPR) Joanna Wnuk-Nazarowa powiedziała, że jest spokojna o przyszłość tej instytucji. Jej zdaniem, intencją zarządu Polskiego Radia nie jest całkowite wstrzymanie, lecz zmniejszenie udziału w finansowaniu orkiestry.
W piątek Polskie Radio, które finansuje NOSPR, oświadczyło w komunikacie, że ze względu na złą sytuację finansową z końcem roku wypowiada umowę NOSPR i zaprzestaje jej dalszego finansowania. Radio poinformowało o tym ministra kultury w odrębnym liście.
Podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach Wnuk-Nazarowa oceniła, że ton i sformułowania listu władz radia do resortu kultury wskazują nie tyle na chęć całkowitego wypowiedzenia, lecz renegocjowania przez Polskie Radio umowy, na mocy której ta instytucja opłaca NOSPR - poprzez stałą coroczną kwotę tzw. licencji programowej.
"Działania medialne Polskiego Radia są bardziej wyostrzone, twarde, rygorystyczne i skrótowe niż list do ministra. (...) To pismo uprzedzające o zamiarze. (...) Tam (w liście do ministra - PAP) jest sformułowanie, że +chcemy wypowiedzieć umowę w obecnym jej kształcie+, nie jest powiedziane, że w ogóle" - podkreśliła Wnuk-Nazarowa.
"Polskie Radio chcąc zmniejszyć kwotę, którą nas współfinansuje, musi wypowiedzieć umowę. I albo jest sytuacja dramatyczna, że oni się decydują, że w ogóle nie będą nas współprowadzić i wtedy musimy m.in. zmienić nazwę (...), albo chcą renegocjować umowę i myślę, że właśnie tak jest" - wyjaśniła dyrektor orkiestry.
Jak przekonywała, na taki zamysł zarządu radia wskazuje m.in. sformułowanie kończące list do ministra kultury, o nadziei na "wspólne" znalezienie rozwiązania zapewniającego dalsze istnienie i rozwój NOSPR. "Dla ministra to ewidentnie zaproszenie do negocjacji" - oceniła Wnuk-Nazarowa.
W reakcji na list władz Polskiego Radia ministerstwo kultury uznało w poniedziałek, że nie jest to formalne wypowiedzenie umowy finansowania radiowych zespołów artystycznych. Zastrzegło, że nawet w przypadku ewentualnego wypowiedzenia umowy, "skutek finansowy", czyli faktyczne rozwiązanie, może nastąpić 1 stycznia 2011 r.
Resort zaznaczył też - co podkreślała w środę Wnuk-Nazarowa - że NOSPR "uzyskała ogromne wsparcie ze środków europejskich" (ponad 120 mln zł) na budowę nowej siedziby i w przypadku "zmiany organizatora, Polskie Radio ponosić będzie odpowiedzialność za poważne utrudnienie w otrzymaniu tych środków".
Wnuk-Nazarowa przytoczyła w środę zapis ustawy o prowadzeniu instytucji kultury stanowiący, że z chwilą wypowiedzenia umowy o współprowadzeniu instytucji, ta instytucja przestaje istnieć w dotychczasowym kształcie. Jak podkreśliła, wiązałoby się to z utratą unijnego dofinansowania i pokrzyżowaniem planów co do nowej siedziby.
Dyrektor orkiestry uspokajała jednak, że konstrukcja umowy podmiotów finansujących NOSPR, "gwarantuje" orkiestrze bezpieczeństwo finansowe. Wspominała też radiową wypowiedź ministra Bogdana Zdrojewskiego z września ub. roku, który - jak mówiła - deklarował, że w razie likwidacji abonamentu jest gotów samodzielnie finansować NOSPR. "Mając jego deklarację, ja jestem spokojna" - podkreśliła dyrektor.
Zła sytuacja finansowa Polskiego Radia wynika ze spadku wpływów z abonamentu, które w przyszłym roku mają być dodatkowo uszczuplone wskutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał pozwolił na wejście w życie nowelizacji ustawy abonamentowej, która rozszerzy krąg osób zwolnionych z płacenia abonamentu na radio i telewizję.
Według prognoz KRRiT, uwzględniając skutki tej nowelizacji, Polskie Radio uzyska w 2010 r. z abonamentu między 100 a 130 mln, a regionalne spółki Polskiego Radia między 107 a 140 mln. Według KRRiT, to kwota niższa od kosztów stałych, które rocznie ponosi Polskie Radio. Utrzymanie jednostek artystycznych kosztowało Polskie Radio w 2008 r. około 13,1 mln zł. Osobne koszty z tytułu praw autorskich i pokrewnych sięgnęły 16,3 mln zł.
Dlatego - poza piątkowymi komunikatem i listem w sprawie NOSPR - w poniedziałek Polskie Radio zaproponowało władzom samorządowym Mazowsza, Małopolski i Wielkopolski, by przejęły od radia: Polską Orkiestrę Radiową, Chór Polskiego Radia oraz Orkiestrę Kameralną Polskiego Radia "Amadeus".
Akt założycielski państwowej instytucji kultury, którą jest NOSPR, podpisali przedstawiciele Ministerstwa Kultury, Polskiego Radia i Miasta Katowice. Wnuk-Nazarowa wskazała, że głównym organem prowadzącym Orkiestry jest ministerstwo sprawujące nad nią kontrolę, również finansową. Minister przekazuje NOSPR co roku kwotę rzędu ponad 6,5 mln zł.
Polskie Radio współfinansuje Orkiestrę poprzez zakup licencji na emisję jej dzieł. To co roku sztywna kwota 5,8 mln zł. Miasto Katowice opłaca czynsz za siedzibę NOSPR - 380 tys. zł rocznie. Pokrywa też wkład własny i pozyskuje środki unijne (122 mln zł) na budowę nowego gmachu Orkiestry. Wiadomo już, że obiekt kosztował będzie więcej niż pierwotnie zakładane 160 mln zł. Zewnętrzne źródła finansowania to ok. 90 proc. budżetu NOSPR. (PAP)
mtb/ hes/ jra/