W Stanach Zjednoczonych administracja rządowa przedstawiła wczoraj oficjalne, oczekiwane z niecierpliwością wyniki „stress testu", czyli postępowania sprawdzającego, czy banki mają wystarczające zasoby kapitałowe, aby przetrwać ciężką recesję.
Jeśli dziś zachowany zostanie optymizm inwestorów z początku tygodnia, nasza waluta może dalej umacniać się wobec dolara oraz euro.
Inwestorzy przykładają w ostatnich dniach wielką wagę do każdego słowa, które padnie z ust członków zarządu Europejskiego Banku Centralnego.
Euro wciąż słabnie wobec dolara - dziś w nocy wkrótce po rozpoczęciu nowego tygodnia na rynkach finansowych kursu EURUSD znalazł się na pewien czas poniżej poziomu 1,30.
Uczestnicy rynku z coraz większym niepokojem spoglądają na Chiny - tempo wzrostu w tym kraju zwolniło obecnie do 6,1% r/r co jest wynikiem najgorszym od prawie 10 lat.
Złoty od początku sesji pozostawał stabilny, jednak tuż przed południem utrzymujący się optymizm na rynku walutowym, spowodował, że inwestorzy zaczęli kupować naszą walutę i jej kurs wobec euro doszedł do poziomu 4,4000.
Szczyt G-20 przyniósł niespodziewanie wiele deklaracji, a jednak na niektórych frontach rozczarował.
Obniżka stóp procentowych przez RPP była oczekiwana przez inwestorów, więc nie wpłynęła na notowania złotego.
W wywiadzie dla ,,Dziennika" prezes NBP Sławomir Skrzypek wyraził opinię, że złoty jest znacząco niedowartościowany oraz że wskutek działań inwestorów dokonujących transakcji spekulacyjnych powrót do wartości fundamentalnej może potrwać długo.
Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem silnej deprecjacji złotego.
Kurs złotego wobec euro wrócił do poziomu 4,80 EURPLN w ciągu kilku godzin wczoraj po południu. Do tego czasu złoty zyskiwał najwięcej spośród walut naszego regionu.
W IV kwartale 2008 roku, według opublikowanych w poniedziałek pierwszych szacunków, gospodarka Japonii skurczyła się o 3,3 proc.
Przed godziną niemiecki urząd statystyczny podał informacje o dynamice PKB w IV kwartale 2008 roku - odnotowano największy w historii zjednoczonych Niemiec kwartalny spadek PKB, w wielkości 2,1%.
Złoty oddał już 13 groszy z ostatniej fali umocnienia, która sprowadziła EURPLN z okolic 4,70 do poziomów bliskich 4,40.
Ogłoszenie planu prawdopodobnie poprawi sytuację walut rynków wschodzących, niewykluczone jest więc, że złoty odzyska nieco pola utraconego w ostatnich tygodniach.
Napływające na rynki wiadomości mają mocno negatywny wydźwięk, po pierwsze - większość ekonomistów prognozuje obecnie spadki cen produkcji sprzedanej w przemyśle w strefie euro, co dodaje prawdopodobieństwa kolejnym obniżkom stóp procentowych w strefie euro.
Produkcja przemysłowa w Japonii spadła o 20,2 proc. w ujęciu rocznym.
We wczorajszym komunikacie FOMC znalazły się słowa o gotowości Rezerwy Federalnej do skupowania długoterminowych obligacji rządowych „pod warunkiem, że tego rodzaju działania okazałyby się wyjątkowo efektywne".
Wczorajszy handel na lokalnym rynku walutowym przebiegał w dość spokojnej atmosferze, jeśli porównać środę chociażby do dni handlowych z poprzedniego tygodnia. 5 groszy zmienności dziennej EURPLN to realnie nie dużo przy tak zmiennym i rozchwianym rynku.
Piątek upłynął pod hasłem poprawy nastrojów na rynkach finansowych.
Kalendarz publikacji makroekonomicznych na dziś przewiduje wiele interesujących odczytów.
Osłabienie złotego do 4,14 EURPLN i 3,09 USDPLN rozpoczęło się wczoraj po godzinie 14:00, a więc po wejściu do gry inwestorów za oceanem.
Interesujące wiadomości nadchodzą z naszego kraju. NBP ogłosił, że przedterminowo wykupi od banków obligacje za 8 mld PLN, które miały być wykupione dopiero w 2012 roku.
Po dość spokojnym czwartku oraz lepszym od oczekiwań odczycie danych o liczbie wniosków o zarejestrowanie w urzędach pracy w USA inwestorzy oczekują na pełen raport z amerykańskiego rynku pracy.
Wczorajsze publikacje danych makroekonomicznych z Eurolandu zapowiadają, że inflacja w całym Eurolandzie ponownie spadnie, co może pozwolić ECB na kolejne obniżki stóp procentowych.
Wczorajsze zachowanie kursu eurozłotego wynika z braku płynności na rynku.
Koniec roku zwykle nie sprzyja podejmowaniu ryzyka i zmienność notowań na rynkach finansowych spada, aby znacząco wzrosnąć w styczniu, gdy inwestorzy rekonstruują swoje portfele.
Po mocnych spadkach dolara w ubiegłym tygodniu, dwa ostatnie dni przebiegały pod dyktando amerykańskiej waluty.
Najważniejszym wydarzeniem tego krótkiego tygodnia będzie z pewnością posiedzenie RPP, które rozpocznie się dziś, a zakończy w dniu jutrzejszym.