Wczoraj przed 17.00 kurs EURPLN spadł poniżej poziomu 3,2400, co było efektem wczorajszych odczytów inflacji oraz dynamiki płac.
Dzisiejsza sesja od rana była emocjonująca. Chwilowa poprawa nastrojów wywołana decyzją amerykańskiej administracji o pomocy dla Fannie Mae i Freddie Mac, odeszła w niepamięć, a zaczęły narastać obawy co do rzeczywistego stanu amerykańskiej gospodarki.
Dziś niewiele się działo na rynku walutowym, a jedyne informacje mogące wpłynąć na notowania par walutowych pojawiły się przed południem.
Amerykański rząd przychodzi z pomocą Fannie Mae i Freddie Mac, spółkom zajmującymi się kupnem i sprzedażą pożyczek hipotecznych dostarczając tym samym płynności bezpośrednim pożyczkodawcom.
Amerykańska waluta pozostaje słaba i możliwe jest osiągnięcie poziomu 1,60 EURUSD w najbliższych tygodniach. Dla rynku lokalnego będzie to skutkować ruchem ku 2,00 USDPLN.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przebiegała w sennej atmosferze. Złoty pozostawał stabilny do większości walut i poruszał się w wąskim przedziale wahań.
Mimo że dla rynku lokalnego najważniejsze są kolejne rekordy ustalane przez złotego (EURPLN na poziomie 3,2744, USDPLN na 2,0780), rynek światowy skupia się na parze EURUSD.
Złoty nadal bije rekordy. Dziś przy braku ważnych publikacji makro kurs EURPLN osunął się trzy figury w dół, testując momentami poziom 3,2615.
Wczorajsze wystąpienie szefa FED Bena Bernanke uspokoiło rynki finansowe.
Kolejny dzień z niewielką ilością publikacji makroekonomicznych nie przyniósł większych zmian na rynku walutowym.
Ponownie odnotowaliśmy nowy rekord siły złotego: wczoraj kurs EURPLN osiągnął nienotowany wcześniej poziom 3,3025.
Z pewnością wielu inwestorów zadaje sobie pytanie, jak długo może jeszcze potrwać tak gwałtowna aprecjacja złotego, jak w ostatnich dniach.
Sytuacja amerykańskiej gospodarki, zgodnie z naszymi prognozami nie jest różowa jak by to chciała część inwestorów liczących na szybkie zacieśnianie polityki pieniężnej w USA.
W oczekiwaniu na jutrzejszy dzień, rynek walutowy pozostawał spokojny przez większą część sesji.
Czwartkowe dane, publikowane w ten dzień ze względu na Dzień Niepodległości w piątek, mogą wywindować EURUSD do poziomów bliskich rekordowemu 1,60. Obecnie podejmowane są kolejne próby przełamania oporu na 1,58 i moim zdaniem należy oczekiwać ich powodzenia im bliżej do publikacji danych z rynku pracy.
Multimilioner Eli Broad, znany inwestor amerykański, stwierdził, iż kłopoty w sektorze nieruchomości trwać będą kilka lat i że jedynie Wielki Kryzys jest gorszym doświadczeniem historycznym od problemów bieżących.
Rozpoczął się kolejny trudny dla dolara okres, na który w obecnej chwili nałożyły się niekorzystne dla walut rynków wschodzących wiadomości z Japonii, gdzie odnotowano najwyższe od dłuższego czasu tempo wzrostu cen.
Zgodnie z oczekiwaniami, RPP podniosła wczoraj stopy o 25 punktów bazowych, a FOMC pozostawił je bez zmian.
Na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 25pb i tym samym stopa referencyjna wynosi obecnie 6% - najwięcej od ponad 3 lat.
Dzisiejszy dzień zdominowany będzie przez oczekiwanie na ogłoszenie decyzji banków centralnych. Przed 13:00 należy spodziewać się ogłoszenia decyzji RPP.
Niska zmienność na rynku jest charakterystyczna podczas oczekiwania na ważne decyzje banków centralnych. Dziś rozpoczęły się dwudniowe posiedzenia RPP oraz FOMC, a na decyzje przyjdzie nam czekać do jutra.
Jedynym godnym odnotowania faktem był zdecydowanie gorszy od oczekiwań odczyt indeksu Ifo, który mimo wszystko nie miał trwałego wpływu na notowania EURUSD.
Opinia uczestników rynku na temat tego jaką decyzje podejmie Fed uległa lekkiej zmianie. Inwestorzy byli dotychczas przekonani o konieczności podwyżki stóp procentowych.
Obecna słabość CHF oraz trwająca konsolidacja na EURUSD sprawiają, że kursy złotego ponownie osiągają bardzo niskie poziomy.
Rosnące ceny żywności, ropy naftowej oraz energii dają o sobie znać również w Wielkiej Brytanii, gdzie inflacja przyspiesza z miesiąca na miesiąc.
Rynek zbyt optymistycznie podszedł do słów Bena Bernanke sugerujących podwyżki stóp.
Dolar po kilku dniach wzrostów zbliżył się do poziomu 108 w stosunku do jena. Najważniejsze z punktu widzenia technicznego jest jednak to, że wcześniej pokonana została linia trendu spadkowego.
We wczorajszym dniu po raz kolejny handel na rynku walutowym odbywał się pod dyktando prominentnych przedstawicieli świata finansów.
Na wykresie pary EUR/USD widoczny jest wczorajszy spadek wartości dolara. Dziś jednak amerykańska waluta odrabia od rana swoje straty.