Dzisiejsze notowania też nie zanoszą się na przełomowe. Pierwsza faza może przynieść spadek pod wpływem atmosfery na zachodzie, ale w trakcie dnia sytuacja powinna się ustabilizować.
W początkowej fazie notowań WIG20 może zbliżyć się do środowego dołka na 1640 pkt. Z tego poziomu prawdopodobne jest jednak odbicie.
Pomimo wczorajszego spadku nadal można mówić o średnioterminowej konsolidacji rynku. Skuteczna obrona wsparcia na 1640 pkt. może poprzedzać poprawę notowań na następnych sesjach.
zapowiada się kolejna sesja z niewielką zmiennością i niską aktywnością rynku. Pierwszy opór dla WIG20 to wczorajsze maksimum na 1675 pkt, wsparcie to minimum na 1658 pkt.
W krótkim terminie decydujący wpływ na to, co będzie się działo na rynku będzie mieć reakcja rynku amerykańskiego na dzisiejsze FOMC. W takiej sytuacji można przypuszczać, że aktywność w trakcie dzisiejszej sesji będzie również niska, zakres wahań powinien się zaś mieścić w obrębie wczorajszego: 1649 – 1676 pkt.
Dzisiejsza sesja powinna być więc spokojniejsza. Trudno jednak oczekiwać, aby rynek po słabej sesji w USA, nawet w oczekiwaniu na odbicie za oceanem, miał ruszyć w górę. Wzorem poprzednich tygodni, po mocniejszym spadku, najbardziej prawdopodobna jest konsolidacja notowań blisko piątkowego zamknięcia.
Siła rynku i odporność na spadki na zachodzie jest niezaprzeczalna. Na dzisiejszej sesji można oczekiwać ruchu do góry i wyjścia ponad 1700 punktów.
Indeks WIG20 zdołał dojść wczoraj (ale nie pokonał) przebitej już dwukrotnie linii trendu wzrostowego (1691 pkt.) – przy wyjściu powyżej tej linii , kolejnym oporem jest linia trendu spadkowego poprowadzona przez szczyty z 30 czerwca i 21 lipca ( ok. 1706 pkt.) – powinna ona skutecznie hamować wzrosty. Wczorajsze spadki na Wall Street oraz kiepskie poranne nastroje na giełdach eurolandu sprawiają, że dziś ataku na ten poziom nie będzie.
Grupa kapitałowa TPSA miała wyższy od oczekiwań wynik na poziomie netto i nieco gorszy na poziomie operacyjnym. Reakcja rynku prawdopodobnie będzie więc tylko lekko pozytywna. To jednak powinno pomogą w utrzymaniu całego rynku blisko poziomu wczorajszego zamknięcia
Wczorajsza znaczna słabość sektora bankowego zwiększa niebezpieczeństwo pogłębienia spadków w krótkim terminie. Pierwszym wsparciem dla WIG20 jest linia pociągnięta po minimach z połowy maja i z połowy lipca
Dzisiaj dla rynku najważniejsza będzie decyzja RPP (prawdopodobnie około południa). Oczekiwanie na tę decyzję zmniejszy aktywność dużych inwestorów. Do decyzji prawdopodobna jest stabilizacja indeksu blisko 1700 pkt
Dzisiaj prawdopodobna jest kolejna sesja z niewielką zmiennością i mizernymi obrotami – większość inwestorów instytucjonalnych będzie czekać na jutrzejszą decyzję RPP
Rynki zagraniczne są mocno wyprzedane i bardzo możliwe, że w tym tygodniu dojdzie tam do odbicia. Na takim odbiciu nasz rynek mógłby skorzystać, ale najprawdopodobniej niewiele
Dzisiejsze notowania prawdopodobnie nie przyniosą dużych zmian. Pierwszy ważny opór dla indeksu WIG 20 to wczorajsze otwarcie – 1709 pkt.
Po bardzo słabej sesji w USA, można oczekiwać spadku na naszym rynku. Na początku WIG20 najprawdopodobniej spadnie w pobliże 1700 pkt (pierwsze techniczne wsparcie to wtorkowe zamknięcie na 1697 pkt).
Już na otwarciu rynek najprawdopodobniej zanotuje wyraźny wzrost. A to oznaczałoby, że WIG20 już na początku sesji przełamie pierwszy opór w postaci linii tendencji spadkowej, pociągniętej po wierzchołkach z 30 czerwca i 12 lipca (1704 pkt).
Ze względu na dużą skalę piątkowego wzrostu, dzisiejsza sesja może charakteryzować się niską zmiennością i niewielkimi obrotami. Indeks przez cały dzień może trzymać się blisko piątkowego zamknięcia.
Obecnie pierwszym ważnym wsparciem jest poziom minimów z połowy czerwca – 1635 pkt. Poziom ten znajduje się już blisko wczorajszego zamknięcia. Może być zatem testowany nawet w trakcie dzisiejszej sesji. Jeśli jednak dzisiaj do takiego testu by już doszło, to z tej wysokości prawdopodobne jest odbicie.
Dzisiejsza sesja najprawdopodobniej nie przyniesie istotnych zmian. Wsparciem dla indeksu jest wczorajsze minimum na 1663 pkt a oporem wtorkowe zamknięcie – 1683 pkt.
Już na początku sesji indeksy notowały wyraźne spadki. Później jednak zaczęło się odbicie. Po dotarciu w okolice wtorkowych zamknięć, doszło do kolejnej fali osłabienia, w rezultacie którego indeksy zakończyły dzień umiarkowanymi spadkami.
Sesja rozpocznie się spadkiem i najprawdopodobniej spadkiem się zakończy. Przebieg wczorajszych notowań był mało optymistyczny. Ponownie bardzo słaby był sektor bankowy (czyszczenie portfeli przed ofertą PKO BP).
W dniu dzisiejszym najbardziej prawdopodobne są wahania indeksu w przedziale 1688 – 1718 pkt. Wybicie z tego zakresu wahań może być pierwszym sygnałem krótkoterminowej tendencji
Notowania mogą rozpocząć się bez większych zmian, ale na początku możliwe jest osłabienie. W dalszej część byki powinny się jednak zmobilizować, co może przynieść odbicie.
Początek dzisiejszej sesji może przynieść lekkie osłabienie między innymi spowodowane gorszym zachowaniem parkietów zachodnich i kontraktów amerykańskich. Sytuację powinno jednak uspokoić korzystne zachowanie giełd naszego regionu, a zwłaszcza węgierskiej. Można więc oczekiwać, że dość szybko zapanuje względna stabilizacja, a w dalszej części dojdzie do próby kontynuacji zwyżki.
Dzisiejsza sesja może zacząć się od lekkiej poprawy, której sprzyjać mogą utrzymujące się na niewielkich plusach giełdy Eurolandu. Pierwszymi oporami będą sforsowane wczoraj 1698 pkt. oraz poziom 1702 pkt. Zwłaszcza ostatnia z tych barier powinna być wystarczającą na dziś zaporą dla wzrostu.
Po wczorajszej sesji ciężko stawiać konkretniejsze prognozy co do przebiegu dzisiejszej, choć niewykluczone że upłynie ona w podobnej atmosferze i nie przyniesie większych rozstrzygnięć.
Dzisiejszy dzień powinien jednak upłynąć w dość spokojnej atmosferze. Brak notowań w USA ograniczy zapewne i tak niezbyt dużą ostatnio aktywność naszych inwestorów. To właśnie może jednak stanowić dla obozu byków szanse na wyhamowanie spadków.
W perspektywie najbliższych sesji wzrosło wyraźnie niebezpieczeństwo pogłębienia spadków. Obecnie pierwszym istotnym wsparciem jest poziom 1700 pkt. Będzie on testowany już w trakcie dzisiejszej sesji. A jeśli dane z USA okażą się gorsze od oczekiwań, może zostać przełamany.
Najważniejszym wsparciem dla WIG20 jest poziom 1700 pkt. Po wykonaniu spadkowej korekty w okolice tego poziomu rynek ma szansę powrócić do trendu wzrostowego.
Pewne znaczenie dla rynku może mieć fakt, że dzisiejsza sesja jest ostatnią w drugim kwartale. To może skłaniać inwestorów instytucjonalnych do utrzymania wczorajszego poziomu cenowego. W konsekwencji sesja może mieć niemal nudny przebieg jak kilka ostatnich.