W tym tygodniu pierwszoplanowym wydarzeniem w Polsce będzie posiedzenie RPP w czwartek 7 lipca, a następnego dnia - konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego. Ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przed wakacyjną przerwą (w sierpniu nie ma spotkania decyzyjnego) będzie niezwykle ciekawe.
"Po pierwsze, ostatnie dane stawiają bank centralny przed coraz większym dylematem, pokazując niesłabnącą presję inflacyjną (CPI w czerwcu 1,5 proc. mdm i 15,6 proc. rdr, inflacja bazowa prawdopodobnie 9,3-9,4 proc. rdr) przy coraz bardziej czytelnych sygnałach nadciągającej recesji" - napisano w raporcie tygodniowym Santander Bank Polska.
Po drugie, RPP zapozna się z wynikami nowych projekcji ekonomicznych NBP, które będą m.in. pokazywać oczekiwany wpływ już dokonanych podwyżek stóp na inflację i PKB. Wrażliwość RPP i prezesa Glapińskiego na ryzyko znacznego wyhamowania koniunktury, wyraźnie widoczna w jego ostatnich wypowiedziach, oznacza pokusę zmniejszenia skali podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu - dodano.
Konsensus zakłada obecnie, że w lipcu RPP zdecyduje się podnieść stopy procentowe o 75 punktów bazowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stopy procentowe w górę? Decyzja w czwartek 7 lipca
"Naszym zdaniem optymalną decyzją obecnej sytuacji byłaby kolejna zdecydowana podwyżka stóp o 75 pb, która podkreśliłaby determinację w walce z inflacją i zmniejszyła ryzyko presji na krajową walutę w miesiącach letnich w warunkach agresywnego zacieśniania polityki przez banki centralne za granicą. To jest wciąż nasz scenariusz bazowy, chociaż widzimy wzrost szans na mniejszą skalę podwyżki, o 50 pb. Tak czy inaczej, najnowsze informacje z gospodarki wspierają nasze oczekiwania, że RPP faktycznie zbliża się do końca cyklu podwyżek i stopy NBP osiągną maksimum w pobliżu 7 proc. na jesieni" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska.
Na wtorkowym posiedzeniu Narodowy Bank Węgier nieoczekiwanie podwyższył główną stopę procentową o 185 pb. do 7,75 proc. wobec oczekiwanej przez rynek podwyżki o 50 pb.
Ekonomiści oceniali, że mocna podwyżka stóp procentowych na Węgrzech zwiększa presję na decyzje Rady Polityki Pieniężnej - brak dostosowania RPP do globalnych trendów w polityce monetarnej może skutkować osłabieniem złotego.
Inflacja i stopy procentowe w Polsce
W lipcu podwyżka stóp proc. powinna wynieść co najmniej 100 pb. - powiedział z kolei PAP Biznes w zeszłym tygodniu członek RPP Ludwik Kotecki. Inny członek Rady Henryk Wnorowski uważa, że dopóki inflacja będzie w trendzie rosnącym, Rada Polityki Pieniężnej będzie podwyższać stopy procentowe.
Oczekiwania co do podwyżek stóp w lipcu nieco zmienił przedstawiony w piątek odczyt PMI dla polskiego przemysłu za czerwiec. Zaskoczył on negatywnie - wskaźnik wyniósł 44,4 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 48,0 pkt. Jak ocenił główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak, w tym kontekście podwyżka stóp proc. o 50 pb na najbliższym posiedzeniu byłaby bardzo odważna.
Eksperci z banku ING prognozują natomiast podwyżkę o 100 pb, choć - jak zastrzegają - po ostatnich danych PMI wzrosło ryzyko bardziej standardowego kroku na poziomie 50-75 pb. "Ewentualny mniejszy ruch będzie stwarzał ryzyko deprecjacji PLN, zwłaszcza w obliczu ostatniego ruchu ze strony Węgier. Ciekawym pytaniem jest, jak bardzo zmienił się paradygmat na rynkach. Być może już teraz mniejsza podwyżka nie będzie penalizowana osłabieniem kursu. Raczej nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, zwłaszcza w obliczu nowej niepewności vs KPO i krystalizowaniu się potencjalnej skali wzrostu wydatków na bazie modyfikacji reguły wydatkowej" - czytamy.