Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAG
|
aktualizacja

Co dalej ze stopami procentowymi? Przed nami kolejna decyzja

265
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej podejmie w tym tygodniu kolejną decyzję ws. stóp procentowych. Przewidywania ekonomistów nie pozostawiają złudzeń. Czeka nas kolejna podwyżka. Zdaniem ekspertów można się spodziewać decyzji o dodaniu do obecnego oprocentowania kolejnych 75 punktów bazowych.

Co dalej ze stopami procentowymi? Przed nami kolejna decyzja
Adam Glapinski (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

W tym tygodniu pierwszoplanowym wydarzeniem w Polsce będzie posiedzenie RPP w czwartek 7 lipca, a następnego dnia - konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego. Ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przed wakacyjną przerwą (w sierpniu nie ma spotkania decyzyjnego) będzie niezwykle ciekawe.

"Po pierwsze, ostatnie dane stawiają bank centralny przed coraz większym dylematem, pokazując niesłabnącą presję inflacyjną (CPI w czerwcu 1,5 proc. mdm i 15,6 proc. rdr, inflacja bazowa prawdopodobnie 9,3-9,4 proc. rdr) przy coraz bardziej czytelnych sygnałach nadciągającej recesji" - napisano w raporcie tygodniowym Santander Bank Polska.

Po drugie, RPP zapozna się z wynikami nowych projekcji ekonomicznych NBP, które będą m.in. pokazywać oczekiwany wpływ już dokonanych podwyżek stóp na inflację i PKB. Wrażliwość RPP i prezesa Glapińskiego na ryzyko znacznego wyhamowania koniunktury, wyraźnie widoczna w jego ostatnich wypowiedziach, oznacza pokusę zmniejszenia skali podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu - dodano.

Konsensus zakłada obecnie, że w lipcu RPP zdecyduje się podnieść stopy procentowe o 75 punktów bazowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kolejne wzrosty stóp procentowych. "To może się skończyć tragediami"

Stopy procentowe w górę? Decyzja w czwartek 7 lipca

"Naszym zdaniem optymalną decyzją obecnej sytuacji byłaby kolejna zdecydowana podwyżka stóp o 75 pb, która podkreśliłaby determinację w walce z inflacją i zmniejszyła ryzyko presji na krajową walutę w miesiącach letnich w warunkach agresywnego zacieśniania polityki przez banki centralne za granicą. To jest wciąż nasz scenariusz bazowy, chociaż widzimy wzrost szans na mniejszą skalę podwyżki, o 50 pb. Tak czy inaczej, najnowsze informacje z gospodarki wspierają nasze oczekiwania, że RPP faktycznie zbliża się do końca cyklu podwyżek i stopy NBP osiągną maksimum w pobliżu 7 proc. na jesieni" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska.

Na wtorkowym posiedzeniu Narodowy Bank Węgier nieoczekiwanie podwyższył główną stopę procentową o 185 pb. do 7,75 proc. wobec oczekiwanej przez rynek podwyżki o 50 pb.

Ekonomiści oceniali, że mocna podwyżka stóp procentowych na Węgrzech zwiększa presję na decyzje Rady Polityki Pieniężnej - brak dostosowania RPP do globalnych trendów w polityce monetarnej może skutkować osłabieniem złotego.

Inflacja i stopy procentowe w Polsce

W lipcu podwyżka stóp proc. powinna wynieść co najmniej 100 pb. - powiedział z kolei PAP Biznes w zeszłym tygodniu członek RPP Ludwik Kotecki. Inny członek Rady Henryk Wnorowski uważa, że dopóki inflacja będzie w trendzie rosnącym, Rada Polityki Pieniężnej będzie podwyższać stopy procentowe.

Oczekiwania co do podwyżek stóp w lipcu nieco zmienił przedstawiony w piątek odczyt PMI dla polskiego przemysłu za czerwiec. Zaskoczył on negatywnie - wskaźnik wyniósł 44,4 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 48,0 pkt. Jak ocenił główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak, w tym kontekście podwyżka stóp proc. o 50 pb na najbliższym posiedzeniu byłaby bardzo odważna.

Eksperci z banku ING prognozują natomiast podwyżkę o 100 pb, choć - jak zastrzegają - po ostatnich danych PMI wzrosło ryzyko bardziej standardowego kroku na poziomie 50-75 pb. "Ewentualny mniejszy ruch będzie stwarzał ryzyko deprecjacji PLN, zwłaszcza w obliczu ostatniego ruchu ze strony Węgier. Ciekawym pytaniem jest, jak bardzo zmienił się paradygmat na rynkach. Być może już teraz mniejsza podwyżka nie będzie penalizowana osłabieniem kursu. Raczej nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, zwłaszcza w obliczu nowej niepewności vs KPO i krystalizowaniu się potencjalnej skali wzrostu wydatków na bazie modyfikacji reguły wydatkowej" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(265)
WYRÓŻNIONE
🦆🦆🦆
2 lata temu
500+ tylko dla pracujących! Nie wspierać patologii! koniec z rozdawnictwem! Żebym ja musiała płacić 1500 zł za zlobek, bo w państwowym same patusy i Ukraińcy, to to jest hańba!
Emeryt
2 lata temu
Za Tuska miałem 1200 złotych emerytury i mogłem za to kupić 2 tony ekogroszku, teraz mam 1500 złotych i nie kupię za to pół tony i tak ze wszystkim od żywności, poprzez wyroby przemysłowe, do lekarstw
Krischnik
2 lata temu
Mamy do czynienia z największym kryzysem gospodarczym z jakim ten kraj się jeszcze nie mierzył.Gospodarka już wyhamowała, dalsze podnoszenie stop procentowych doprowadzi do ogromnego kryzysu z wielkim bezrobociem. Inflacja nie wynika z 500 + , ale przede wszystkim z bardzo złej polityki monetarnej, do tego ogromny dodruk w czasie pandemii oraz ogromy wzrost kosztów energii i niestety wojna. Potrzeba mądrych ludzi, ale niestety tacy do polityki nie chcą.Będzie bardzo źle i sączenie jadu na tych z kredytami jest co najmniej głupie. Rynek kredytów hipotecznych funkcjonuje na całym świecie i nie ma w tym nic złego, ze ktoś zaciąga kredyt, na zakup domu czy mieszkania.Proszę wyobrazić sobie przeciętnego Niemca czy Francuza, który bierze hipotekę na 300 tys € na 30 lat z miesięczna rata 950 € , a po roku spłacania nagle jego rata wzrasta niemal dwukrotnie do 1900 € z czego rata kapitałowa to 200 € , a reszta czyli 1700 € to odsetki do banku- czy nie jest to lichwa. Oczywiście w żadnym cywilizowanym kraju taka sytuacja nie mogła by się wydarzyć. Wyjątkiem jest Polska z niestabilnym systemem bankowym zła polityka pieniężne ,oraz to nad czym ubolewam od zawsze z decydentami mało ciekawymi intelektualnie.Czemu nie możemy jak Niemcy mieć hipotek oprocentowane na poziomie 1.95. Czemu nie możemy sami niczego produkować. Czemu zawsze musimy się wzajemnie nienawidzić Czemu tolerujemy rządy idiotów i dajemy się im oszukiwać.Liczę, ze kiedyś znajdzie się gratka ludzi rozsądnych gotowych się zjednoczyć i postawić ten kraj na nogi, bez wpływu obcych wywiadów i głupich polityków działających na szkodę naszej pięknej Polski !!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (265)
Analityk
2 lata temu
Pytanie ile wyniesie średnioroczna inflacja i czy inflacja zacznie spadać bo jak na razie wszystkie znaki wskazują, że nic nie zaprzecza dalszemu wzrostowi stóp procentowych do wartości dwucyfrowej
Polak
2 lata temu
Ludzie muszą wyjść na ulicę i obalić ten rząd mafijny tylko i wyłącznie siłowo. Koniec z gangsterami.
Sokół
2 lata temu
Jaszczomp jusz padł. Właśnie jak noe podniesie stóp procentowych znacznie to dostanie atak spekulacyjny na zł. Powiem krótko niestety nie ma wyjścia inaczej utoniemy wszyscy.
moninek
2 lata temu
Oni chcą nas wykończyć. Nie dość, że paliwo drogie, raty w górę, żywność w górę? Nadpłać kredyty jedyne wyjście. Wtedy rata spadnie.
Kris
2 lata temu
Dlaczego jeszcze nikt nie wywiózł tego bankstera na taczce ???
...
Następna strona