Do konfliktu Pawła Muchy z prof. Adamem Glapińskim ustosunkowali się przedstawiciele pięciu związków zawodowych działających w Narodowym Banku Polskim (NBP).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
List związkowców ws. Pawła Muchy
Na wstępie autorzy listu podkreślają, że od jakiegoś czasu obserwują "eskalację wypowiedzi medialnych o NBP". Z początku jednak "presję" wywierali politycy, więc nie uznawali za stosowne, by wyrazić swój sprzeciw. Ich zdanie zmienił jednak spór Pawła Muchy i prezesa Adama Glapińskiego. Związkowcy opowiedzieli się przeciwko temu pierwszemu.
Sytuacja, z którą mierzymy się od pewnego czasu, gdy Jeden z Nas występuje przeciwko naszemu miejscu pracy, naszemu bankowi, jest dla nas bardzo trudna. Jako pracownicy NBP pierwszy raz spotykamy się z czymś takim – stwierdzają przedstawiciele związków zawodowych (pisownia oryginalna).
Dalej zaznaczają, że praca w banku "z uwagi na jej charakter i rolę w gospodarce" musi być wykonywana na odpowiednim poziomie, a do tego potrzebne są m.in. spokój i skupienie. Na jej jakość wpływa nie tylko otoczenie wewnętrzne, ale także zewnętrzne. A te drugie w ostatnim czasie przynosi negatywne emocje, przez co obniża nastroje i tworzy złą atmosferę pracy. W efekcie spada jej jakość i efektywność.
"Nie możemy dłużej milcząco przyglądać się jak niszczone jest dobre imię NBP, instytucji, której poświęciliśmy lata naszej zawodowej aktywności, pracując za kolejnych prezesów NBP, budują reputację naszego banku w kraju i poza jego granicami" – piszą związkowcy.
Pracownicy naszego banku muszą mieć możliwość normalnej i spokojnej pracy bez negatywnych emocji. Zamieszanie medialne inspirowane przez Jednego z Nas jest nie do pogodzenia z obowiązującymi od dekad standardami obowiązującymi w Narodowym Banku Polskim – oceniają autorzy listu.
Apelują o "nie niszczenie wizerunku" NBP
Dalej zaznaczają, że ich apel ma dać dobre rozwiązanie z burzy, która "powstała, jak sądzimy, z nieporozumienia". Dodają, że w NBP zawsze szanowano różnorodność i odmienne zdanie pracowników.
W każdej sytuacji, nawet tej trudnej, należy pamiętać o tym, że NBP jest matecznikiem, skąd wywodzi się wielu szanowanych, znanych i zasłużonych obywateli naszej Ojczyzny. Stąd nasza prośba o nie niszczenie wizerunku naszego banku, naszego miejsca pracy – kończą związkowcy.
Pod listem podpisali się (w kolejności):
- Marek Kupiec, przewodniczący AZZ Pracowników NBP;
- Wiesława Pawluk, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w NBP;
- Iwona Czarnecka, przewodnicząca KZZ Pracowników NBP;
- Beata Barańska, przewodnicząca ZZ Pracowników NBP;
- Artur Kubaszewski, przewodniczący ZZ Dealerów NBP.
Spór w NBP
Paweł Mucha jest członkiem zarządu NBP. Znajduje się w konflikcie z prezesem Adamem Glapińskim. Mucha zarzuca szefowi NBP, że nie wykonuje on swoich obowiązków i krytykuje współdziałanie organów banku centralnego.
W połowie grudnia Paweł Mucha publicznie zaczął domagać się wypłaty zaległych premii. Złożył w tej sprawie pozew do sądu, a na odpowiedź rzecznika banku centralnego wrzucił do sieci uchwałę, która pokazuje nagrody prezesa Adama Glapińskiego.
Kilka dni temu opisaliśmy również, jak Paweł Mucha wezwał policję, gdy zobaczył, że z jego gabinetu w siedzibie NBP zniknęły rzeczy osobiste. Pomieszczenie miało wcześniej zostać zalane wskutek awarii.