17 stycznia Bankowy Fundusz Gwarancyjny przejął kontrolę nad Podkarpackim Bankiem Spółdzielczym w Sanoku ze względu na jego złą sytuację finansową. W środę rada nadzorcza banku opublikowała w portalu esanok.pl oświadczenie, w którym nie kryje zdziwienia taką decyzją.
W oświadczeniu rada tłumaczy m.in., że bank od 2016 roku realizował plan naprawczy pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, a na koniec ubiegłego roku miał dobry wynik finansowy (18,8 mln zł nad kreską). Wcześniej bank nie dostawał też sygnałów, że szykuje się decyzja o przymusowej restrukturyzacji. Dlatego też rada wniesie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W czwartek Ministerstwo Finansów opublikowało komunikat, w którym tłumaczy, dlaczego trzeba przymusowo zrestrukturyzować bank. Jak przekonuje resort, decyzja miała na celu uchronienie banku przed upadłością i "zabezpieczenie przed utratą znaczących środków zgromadzonych w banku przez osoby prywatne, przedsiębiorstwa oraz inne podmioty".
"Brak decyzji o przymusowej restrukturyzacji doprowadziłby do wielokrotnego zwiększenia utraty środków. Natomiast jednostki samorządu terytorialnego bez decyzji o przymusowej restrukturyzacji, utraciłyby wszystkie zgromadzone środki finansowe. Dzięki właściwym działaniom organów państwowych nie doszło do takiej sytuacji" - przekonuje ministerstwo.
I dodaje, że pomoże samorządom, które miały ulokowane w banku PBS pieniądze (część z tych środków przepadnie). Dlatego resort wypłacił samorządom subwencję oświatową i równoważące w kwocie niemal 76 mln zł. Z tych pieniędzy opłacane są przede wszystkim wydatki związane z funkcjonowaniem szkół – w tym wydatki związane z wynagrodzeniami nauczycieli.
Ministerstwo pracuje też nad możliwością wypłaty kolejnej raty subwencji w przyspieszonych terminach zapewniając tym samym pełne bezpieczeństwo funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego.
Oprócz tego Bank Gospodarstwa Krajowego przedstawi samorządom "ofertę zwrotnych mechanizmów finansowych na preferencyjnych warunkach", które zapewnią im płynność finansową, a wojewoda podkarpacki zapewni płynność realizacji programu 500 plus (wypłaty tych pieniędzy też były zagrożone).
W czwartek do oświadczenia rady nadzorczej banku PBS odniósł się też Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Jak czytamy w stanowisku UKNF, podjęte przez BFG działania uwzględniają opinię KNF o braku przesłanek wskazujących, że działania PBS mogły we właściwym czasie usunąć zagrożenie upadłością.
"Powyższa ocena wynikała w szczególności ze znacznej skali problemów stwierdzonych w działalności PBS w Sanoku. W ramach nadzoru KNF stwierdziła w PBS w Sanoku liczne i poważne nieprawidłowości, w tym w zakresie zarządzania ryzykiem kredytowym. Zidentyfikowano istotne naruszenia przepisów prawa, również takie, które wymagały zawiadomienia prokuratury" - podaje UKNF.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl