Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Dagmara Sudoł
|
aktualizacja

Upadłość konsumencka nie umorzy kredytów i innych długów

16
Podziel się:

Ponad 280 mln zł długu mają łącznie osoby, wobec których tylko w pierwszej połowie tego roku sądy ogłosiły upadłość konsumencką. Liczba bankructw rośnie systematycznie, od kiedy złagodzono przepisy Prawa upadłościowego. Sytuację pogorszyła również pandemia. Dłużnicy nie biorą tylko pod uwagę, że ogłoszenie upadłości wcale nie jest rozwiązaniem idealnym na kłopoty finansowe. Dlatego warto reagować odpowiednio wcześniej. Kredyt konsolidacyjny jest pierwszym krokiem do uporania się z nadmiernym zadłużeniem.

Upadłość konsumencka nie umorzy kredytów i innych długów
Ogłoszenie upadłości wcale nie jest rozwiązaniem idealnym na kłopoty finansowe (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Nowelizacja prawa upadłościowego w 2020 roku zmieniła podejście Polaków do upadłości konsumenckiej. Wcześniej rozwiązanie to było ostatecznością, gdy osoba zadłużona znajdowała się w tak trudnej sytuacji życiowej, która uniemożliwiała jej spłatę długów. Aktualnie bankructw ogłaszanych jest coraz więcej, bo wielu osobom wydaje się, że w ten sposób znikną ich długi. W rzeczywistości sąd ustala plan spłaty, a kontrolę nad całym majątkiem przejmuje syndyk, który będzie dążył do tego, aby każdy kredyt gotówkowy, hipoteczny czy inne wierzytelności zostały spłacone.

Rośnie liczba upadłości konsumenckich

Dane Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG) pokazują, że od momentu pierwszych istotnych zmian w Prawie upadłościowym i naprawczym w 2015 r. liczba ogłaszanych upadłości systematycznie rośnie. W ubiegłym roku ponownie złagodzono przepisy, co także znalazło odzwierciedlenie w statystykach.

W 2019 r. sądy wydały 7 944 pozytywnych decyzji o upadłości konsumenckiej, w 2020 r. było ich już 13 084, a tylko w pierwszej połowie tego roku już 8 268. Przed zmianami przepisów w 2015 r. rocznie upadłość konsumencką ogłaszało średnio 2 000 dłużników. Różnica jest więc zauważalna gołym okiem. Zadłużamy się na potęgę, a później nie radzimy sobie ze zobowiązaniami.

Na wzrost liczby ogłaszanych upadłości kluczowy wpływ mają dwa czynniki. Pierwszy z nich to fakt, że procedura rozpoczęcia procesu upadłościowego jest obecnie łatwiejsza. Dłużnik nie musi udowadniać braku swojej winy w niewypłacalności, co miało miejsce wcześniej. Drugim czynnikiem determinującym trend wzrostowy bankructw jest pandemia, która pogorszyła sytuację finansową wielu Polaków. I to właśnie w upadłości konsumenckiej upatrują oni swoją szansę na uporanie się z długami i rozpoczęcie życia z czystą kartą. Niestety upadłość konsumencka nie jest rozwiązaniem idealnym i dla każdego.

Upadłość konsumencka to ostateczność, ale nie anuluje wszystkich długów

Ogłoszenie upadłości konsumenckiej nie wiąże się z nagłym umorzeniem długów. Jest to postępowanie sądowe, którego celem jest oddłużenie niewypłacalnego konsumenta. Do całkowitego lub częściowego umorzenia długów dochodzi niezwykle rzadko. Dodatkowo niektóre kategorie długów nigdy nie zostaną anulowane. Należą do nich m.in. długi alimentacyjne, orzeczone przez sąd grzywny czy zadłużenia z tytułu rent i odszkodowań.

Zobacz także: Kredyty. Prof. Hausner o bańce na rynku hipotecznym. "To nie wytrzymuje ekonomicznego rozumowania"

Najczęściej upadłość konsumencka polega na ustaleniu przez sąd realistycznego planu spłaty wierzycieli, a pieczę nad majątkiem dłużnika po ogłoszeniu upadłości przejmuje syndyk. Jego rolą jest zlicytowanie majątku dłużnika, który posiada na dzień ogłaszania upadłości, a także nabytego po jej ogłoszeniu. Oczywiście dłużnik nie może zostać skazany na bezdomność. Przepisy chronią go w zakresie zaspokojenia podstawowych potrzeb.

Upadłość konsumencka zatrzymuje nakręcającą się spiralę zadłużenia, ale wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Dłużnik traci prawa do całego swojego majątku. Dodatkowo może dojść do częściowego zajęcia jego wynagrodzenia. Osoba, która ogłosi upadłość konsumencką bez zgody sądu nie będzie mogła w przyszłości wnioskować o kredyt gotówkowy lub inny, a nawet podpisać umowy abonamentowej na telefon. Upubliczniane są także jej dane osobowe w związku z ogłoszoną upadłością.

Kredyt konsolidacyjny skutecznym sposobem na problemy finansowe

Decyzję o ogłoszeniu upadłości należy bardzo poważnie przemyśleć. Może okazać się, że korzyści z niej wynikające nie przewyższają wad tego rozwiązania. Dlatego wcześniej warto szukać innych sposób na wyjście z długów. Przede wszystkim nie powinno się bagatelizować nawet przejściowych kłopotów finansowych np. ze spłatą kredytów w terminie. Jeśli mamy więcej niż jeden kredyt hipoteczny i gotówkowy, regulowanie rat zaczyna przekraczać nasze możliwości, to zastanówmy się, czy konsolidacja kredytu nie będzie w takiej sytuacji dobrym pomysłem.

Kredyt konsolidacyjny pomaga spłacić obecne zobowiązania i skonsolidować je w jeden kredyt na nowych warunkach. W ten sposób jesteśmy w stanie obniżyć comiesięczną ratę, którą będzie nam łatwiej spłacać.

Jeśli dłużnik ma już kilkumiesięczne zaległości w spłacie rat, to kredyt konsolidacyjny już mu nie pomoże, bo żaden bank nie zdecyduje się mu go udzielić. Najgorszym co można zrobić, to unikać kontaktu z wierzycielami. Należy podjąć z nimi współpracę i spróbować ustalić plan spłaty ze względu na trudną sytuację materialną. Obu stronom zależy przecież na tym samym, czyli uregulowaniu zobowiązania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
Mariolka
3 lata temu
Absolutnie nie brać kredytu konsolidacyjnego!!! To tylko rolowanie długów. Jak najszybciej znaleźć dobrą Kancelarię oddłużeniową, bo to jedyna droga do wydostania się z pętli kredytowej. Piszę to na bazie własnych doświadczeń.
Msker
3 lata temu
Aby móc zaciągnąć kredyt konsolidacyjny to niestety trzeba posiadać zdolność kredytową na spłacenie starego jak i nowego kredytu.Czyli w przypadku osoby mającej problemy ze spłatą starych zobowiązań jest to praktycznie niemożliwe.
Jaga22
2 lata temu
Wiekszych bredni nie czytałem. To bzdura co wypisujecie. Sąd orzeka w sprawie umorzenia cześci lub całego długu na podstawie rozpisu syndyka po sprzedazy majątku. Znaczenie ma czy upadły zadłużył się w sposob świadomy i działał na szkodę wierzycieli, czy jego sytuacja życiowa pozwala na realizację planu spłaty, czy w sprawie upadłościowej współpracował z syndykiem itp. nie ma tu znaczenia jakie zadłużenie widnieje na barkach osoby upadłej. wszystko jest etapowo regulowane sądownie przez s.komisarza.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
Jan
5 miesięcy temu
Jak się czyta i słyszy o tych upadłościach konsumenckich, to widać, że piszą to ludzie, którzy tego nie doświadczyli, raz piszą, że to jest rozwiązanie korzystne raz, że nie korzystne, ale w opisach żadnych konkretów i przykładów, może się okazać, że to rozwiązanie podobne, co egzekucja komornicza, bo według przysłowia, z pustego to ani syndyk, ani komornik nie naleje
andy
rok temu
Po tym artykule nie mam wątpliwości: dział money.pl do likwidacji. Macie przecież kłopoty z "redachtorami" w innych działach, brakami w pisowni j. polskiego, niegramatycznie pisanymi tekstami, więc po co Wam jeszcze dział, w którym permanentnie ukazują się nierzetelne, bzdurne, często (jak wyżej) kłamliwe teksty wyraźnie pisane na zamówienie banksterów. Dajcie spokój...
Qnk
rok temu
Co za bzdury na temat upadłości konsumenckiej 🤦 nie wierzę że takie cos zostało opublikowane
Gaiuss
rok temu
Celowe wprowadzanie w błąd. Po spalanie Planu Splaty Wierzycieli następuje całkowite od dłużenie. Artykuł do zgłoszenia. Nie etyczny.
Tony Ness
2 lata temu
Upadłość konsumencka w Polsce to kpina. Jest skomplikowana i jasno mówi, że nie uwalnia od długów, przez co zniechęca do podjęcia tematu. Mi komornik zabrał wszystko; sprzedał samochód, dom z działką a mój syn nie dostał nic - a tak się mówi o alimentach. W Polsce jestem bezdomny z długami.