Ralph Hamers, dyrektor generalny banku ING, ostrzega Londyn. Jeśli po Brexicie Wielka Brytania zmusi banki z siedzibą w innych krajach do tworzenia oddzielnych placówek na Wyspach, będzie ją to sporo kosztować.
Jeśli Wielka Brytania zablokuje możliwość działania banków z Europejskiego Obszaru Gospodarczego na dotychczasowych zasadach, branża finansowa Królestwa na tym ucierpi - przekonywał Ralph Hamers, szef ING, cytowany przez Financial Times.
Brexit może powstrzymać banki od korzystania z Londynu jako bazy sprzedaży klientom w innych krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego - zaznacza dziennik. Już w tej chwili światowe banki decydują się na przeniesienie na kontynent. Szacuje się, że w wyniku tych przeprowadzek Brexit będzie kosztował Wielką Brytanie nawet 40 tys. miejsc pracy w sektorze finansowym.
Obecnie banki w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego mają swobodę otwierania działalności w innych krajach członkowskich UE, bez konieczności tworzenia pełnej filii.
To się może zmienić po tzw. twardym Brexicie. Jak zapowiedział Sam Woods, szef Urzędu Ostrożnościowego Banku Anglii, dotyczyłoby to głównie tych instytucji, które mają znaczne depozyty klientów brytyjskich i klientów korporacyjnych.
Oznacza to, że m.in. również ING musiałby założyć spółkę zależną, jeśli zamierza kontynuować działalność w Wielkiej Brytanii po jej wycofaniu ze Wspólnoty.
Jak przypomina FT, 600 spośród 52 tys. pracowników tego holenderskiego banku działa w Wielkiej Brytanii, gdzie generuje rocznie 500 mln euro przychodów
Jak pisaliśmy w money.pl, Londyn jako europejska stolica finansów z tygodnia na tydzień traci na znaczeniu. Największe banki i instytucje finansowe wyprowadzają wielu pracowników i aktywa, główne biura z londyńskiego City.
Przypomnijmy, że aż 8 proc. PKB Wielkiej Brytanii wypracowuje właśnie sektor finansowy. Warto zauważyć, że zatrudnienie w bankowości stanowi 3,4 proc. całego brytyjskiego rynku pracy. Opuszczenie City przez zagraniczne banki będzie oznaczać utratę jego znaczenia, a co za tym idzie - w perspektywie paru lat - nawet upadek.
Frankfurt ma szansę po Brexicie stać się nową stolicą finansową Europy. Miasto to w ostatnich tygodniach wybrały między innymi Standard Chartered, Nomura Holdings Inc., Sumitomo Mitsui Financial Group Inc. oraz Daiwa Securities Group Inc.