UniCredito Italiano ma w ciągu miesiąca sprzedać wszystkie posiadane akcje Banku BPH. Takie zaskakujące żądanie wysunął minister skarbu Andrzej Mikosz, podczas audycji w Radio Maryja. Powodem decyzji ministra jest sprzeciw wobec fuzji Pekao SA i Bank BPH SA.
"Po pierwsze, absolutnie rząd Rzeczypospolitej uważa nabycie przez UniCredito Banku BPH za niekorzystne dla polskiego rynku finansowego. Jedynym organem, który ma uprawnienie do tego, żeby nie wyrazić zgody w tej chwili na to nabycie jest Komisja Nadzoru Bankowego. Przedstawiciele rządu na pewno będą głosowali przeciwko temu" - powiedział Mikosz.
"Minister Skarbu Rzeczypospolitej, na podstawie umowy prywatyzacyjnej zawartej z UniCredit Italiano, wezwał UniCredito Italian do przywrócenia w terminie miesiąca stanu zgodnego z umową prywatyzacyjną poprzez zbycie wszystkich posiadanych przez grupę UniCredito Italiano akcji w Banku BPH" -dodał.
Włoski bank posiada 71,03 proc. akcji BPH po fuzji z Bayerische Hypo- Und Vereinsbank, czyli HVB, dotychczasowym strategicznym inwestorem w BPH.
UniCredit jest większościowym akcjonariuszem banku Pekao.
Włosi nie mogą jednak wykonywać prawa głosu na WZA BPH do czasu, aż otrzymają pozwolenie od Komisji Nadzoru Bankowego.
CZYTAJ TAKŻE:
Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich mówi o zamieszaniu wokół fuzji BPH i Pekao