Bank Pekao zawarł list intencyjny z Alior Bankiem dotyczący potencjalnej współpracy lub połączenia obu podmiotów. Wspólny dla obu instytucji jest główny właściciel, którym jest PZU. Inwestorzy bardzo nerwowo zareagowali na te wieści. Akcje banków lecą w dół blisko 5 proc.
Oficjalną informację o podpisaniu dokumentu podały około północy obie strony. Alior Bank przyznał, że podjęcie wstępnych rozmów oraz przeprowadzenie stosownych analiz będzie miało na celu ocenienie zasadności współpracy w oparciu o różne scenariusze.
Zarząd jednocześnie podkreślił, że na chwilę obecną żadne decyzje co do wyboru ewentualnego scenariusza współpracy oraz jej potencjalnych warunków nie zostały podjęte.
Pekao także wskazuje, że obecnie strony nie podjęły jeszcze żadnych wiążących decyzji. "W szczególności, takie decyzje nie zostaną podjęte i wdrożone dopóki możliwe korzyści strategiczne i finansowe nie zostaną oszacowane" - podało Pekao.
Połączenie byłoby naturalne
- Ewentualna fuzja Banku Pekao z Alior Bankiem pozwoliłaby Pekao mocniej zawalczyć o klientów detalicznych. Silna bankowość korporacyjna oraz kompetencje banku inwestycyjnego to również atuty, które mogą pomóc w zdobyciu pozycji numer jeden w polskim sektorze bankowym - uważa Marcin Materna, analityk Domu Maklerskiego Millennium.
- Najbardziej naturalnym procesem byłoby połączenie. Oba banki mają tego samego akcjonariusza i to na tym poziomie zapadną wszelkie decyzje - powiedział Materna w rozmowie z ISBnews.
Analityk podkreślił, że Alior ma bardzo dobrą, nowoczesną bankowość detaliczną, zaś w Pekao "wygląda to średnio". Dzięki fuzji Pekao dostałoby silny zastrzyk w postaci nowoczesnych kanałów i produktów detalicznych, co przy dużej skali działalności i liczbie klientów Pekao wpłynęłoby pozytywnie na ten segment działalności.
- Pekao zamierza walczyć o detal, a obecnie musi konkurować na rynku z bardzo nowoczesnymi bankami, takimi jak mBank, ING Bank Śląski, czy BZ WBK. Tymczasem ma możliwość przejęcia konkurenta - o wiele mniejszego, ale też i bardzo dynamicznie rosnącego i zdobywającego wciąż nowych klientów - podkreślił Materna.
Zaznaczył, że ewentualne plany połączenia Pekao i Aliora nie powinny przeszkodzić Pekao w staniu się bankiem o charakterze bardziej inwestycyjnym, niż dotychczas. Z kolei mocny segment korporacyjny pozwoli powalczyć o pozycję nr 1 z obecnym liderem rynku - PKO Bankiem Polskim.
- Oczekuję walki pomiędzy dwoma przedsiębiorstwami. Mamy dwie firmy kontrolowane przez jednego akcjonariusza i każdy z zarządów będzie chciał być lepszy. Rywalizacja będzie bardzo duża - uważa analityk Millennium DM.
Inwestorzy nie są zadowoleni
Choć o możliwości współpracy mówiło się od dłuższego czasu, oficjalne kroki w kierunku ustalenia warunków zaskoczyły inwestorów. Akcje obu banków, które notowane są na warszawskiej giełdzie, wyraźnie tracą na wartości. Przed południem spadki oscylowały wokół 5 proc.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju w rozmowie cytowanej przez agencję Reuters stwierdził, że ma wątpliwości, czy potencjalna fuzja Pekao i Alior Banku byłaby korzystna dl akcjonariuszy pierwszej z instytucji.
Największym akcjonariuszem obu banków jest PZU. Największy polski ubezpieczyciel najpierw przejął udziały w Aliorze, a później odkupił akcje Pekao.
PZU wraz z PZU Życie oraz TFI PZU mają łącznie 31,65 proc. akcji Alior Banku. W przypadku Pekao 20 proc. akcji należy do PZU, a 12,8 proc. do Polskiego Funduszu Rozwoju.
Wcześniej przedstawiciele PZU i PFR informowali, że PZU nie ma planów łączenia Pekao i Aliora.
Bank Pekao działa od ponad 85 lat i jest jednym z największych banków Europy Środkowo-Wschodniej. Z kolei Alior Bank rozpoczął działalność w listopadzie 2008 roku.