Włoscy i zagraniczni turyści protestują przeciwko poważnym utrudnieniom w Watykanie, gdzie od 1 stycznia nie można płacić za nic żadną kartą bankową. Transakcje zostały zablokowane przez włoski bank centralny w ramach walki z praniem brudnych pieniędzy.
Największy chaos zapanował w Muzeach Watykańskich, gdzie po odstaniu w długiej kolejce ludzie dowiadują się przy kasie, że nie mogą zapłacić kartą za bilety. Głośno protestując i narzekając na bałagan wychodzą w poszukiwaniu bankomatu na pobliskich ulicach i ustawiają się ponownie w kolejce.
Prasa zauważa, że podczas gdy cudzoziemcy protestują przeciwko niedostatecznej informacji i utrudnieniom, włoscy turyści mówią o kompromitacji przed obcokrajowcami i tym zmartwieni są tak samo, jak przykrą niespodzianką, jaka ich spotyka przy kasie. To tam dopiero można przeczytać ogłoszenia o zawieszeniu transakcji przy pomocy kart kredytowych i bankomatowych. Więcej szczęścia mają ci, którzy dowiadują się od innych osób stojących w kolejce, że za wstęp płaci się tylko w gotówce albo czekiem.
Ubocznym rezultatem jest spadek obrotów w sklepie na terenie Muzeów Watykańskich, gdzie także nie można płacić kartą za pamiątki i katalogi oraz przewodniki.
Dziennik _ La Repubblica _ twierdzi, że w Watykanie już od 6 grudnia wiedziano o zmianach, jakie nastąpią od nowego roku. Już wtedy, jak pisze w piątek rzymska gazeta, włoski bank centralny Banca d'Italia poinformował oficjalnie o odebraniu włoskiej filii Deutsche Bank pozwolenia na obsługę wszystkich transakcji za pośrednictwem systemu Pos.
Według centralnego banku włoskiego Watykan nie ma prawa mieć dostępu do włoskich banków przez ten system, gdyż zgodnie z obowiązującymi normami dotyczącymi walki ze zjawiskiem prania brudnych pieniędzy uważany jest za państwo spoza Unii Europejskiej, którego nie obowiązują takie same rozporządzenia jak w krajach członkowskich.
Dziennik informuje także o irytacji wielu watykańskich instytucji finansowych, których pracę również sparaliżowała obecna blokada transakcji. Również te urzędy, między innymi administracja do spraw nieruchomości Stolicy Apostolskiej, nie zostały na czas zawiadomione, mimo iż na szczytach watykańskiej hierarchii wiedziano o decyzji włoskiego banku centralnego.
Prasa zauważa, że Watykan stara się zminimalizować problem. Radio Watykańskie ogłosiło, że obecna sytuacja wynika z _ trudności technicznych _ i skrytykowało włoskie media za nadanie całej sprawie tak dużego rozgłosu. Jednocześnie za Spiżową Bramą wyraża się nadzieję, że obecna przerwa będzie krótka.
Media podają, że Watykan już prowadzi rozmowy z bankami z USA i Szwajcarii, by jednemu z nich powierzyć obsługę elektronicznych płatności i jak najszybciej rozwiązać obecną sytuację oraz ograniczyć straty finansowe, jakie ponosi w jej rezultacie.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kryzys we Włoszech. Watykan popiera... Watykan udziela poparcia Mario Montiemu - tak interpretuje się we Włoszech artykuł dziennika _ L'Osservatore Romano _. | |
Watykan wydaje za dużo. Zaczną oszczędzać Watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone powiedział dzisiaj, że konieczna jest redukcja wydatków Stolicy Apostolskiej. | |
Afera we Włoszech. Treść została "wypaczona" Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi skrytykował włoskie media za to, że wypaczyły treść orędzia Benedykta XVI na Światowy Dzień Pokoju. |