Czternasta emerytura trafiła na konta Polaków już dwukrotnie: w latach 2021 i 2022. - Jeśli będziemy nadal rządzić, trzynastka i czternastka będą utrzymane. Chcemy 14. emeryturę na stałe wpisać do ustawy - cytuje premiera Mateusza Morawieckiego "Super Express".
I dodaje, że w budżecie na 2023 r. nie zapisano pieniędzy na wypłatę "czternastek". "Rząd finansuje je bowiem od początku z innych źródeł" - podkreśla dziennik.
Pieniądze na trzynastkę i czternastkę pochodzą z Funduszu Solidarnościowego wspierającego osoby niepełnosprawne, zasilanego pieniędzmi na aktywizację bezrobotnych - wyjaśnia dr Tomasz Lasocki, ekspert Uniwersytetu Warszawskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czternasta emerytura. Ile pieniędzy potrzeba?
Trudno powiedzieć, czy w 2023 r. w Funduszu Solidarnościowym będzie 20 mld zł, bo tyle potrzeba na dodatki. Być może nastąpi jakaś "magia finansowa". Natomiast generalnie rząd powinien zapewnić pieniądze w budżecie państwa, skoro sam przyznał dodatki oderwane od systemu emerytalnego - uważa dr Lasocki w rozmowie z "SE".
Jak pisaliśmy w money.pl, w połowie października, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zapowiedziała, że decyzja została podjęta i w przyszłym roku zostanie wypłacona nie tylko 13., ale też 14. emerytura. - Nie ma jeszcze ostatecznego kształtu ustawy, ale przyszłoroczna czternastka będzie na poziomie minimalnej emerytury - zaznaczyła wówczas Maląg.
W 2022 r. roku na pełną kwotę czternastek (równą minimalnej emeryturze) mogły liczyć osoby, których świadczenie podstawowe, np. emerytura i renta, nie przekroczyła 2900 zł brutto. W przypadku osób ze świadczeniem o wysokości powyżej 2900 zł czternastka była zmniejszana zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę.
Trzynasta emerytura jest świadczeniem wypłacanym z urzędu od 2019 r., a od dwóch lat gwarantowanym ustawowo dla wszystkich emerytów i rencistów.